Polskie miasta-widma. Dlaczego nikt już w nich nie mieszka?
Kiedyś pełne życia, teraz opustoszałe - takie miasta przyciągają zarówno fanów eksploracji miejskiej, jak i turystów pragnących zobaczyć historię Polski z nieco innej strony. Ślady dawnej świetności to jedynie ruiny budynków, chodniki zarastające trawą i rozrzucone fragmenty wyposażenia, które oparły się szabrownikom.
Pstrąże, czyli największe miasto-widmo
Pstrąże, położone na Dolnym Śląsku niedaleko Bolesławca, jest największą opuszczoną miejscowością w Polsce. Po II wojnie światowej miejsce to rozwijało się dynamicznie, głównie dlatego, że stacjonowały tam wojska radzieckie. Mimo rozwoju i wzrostu liczby ludności, Pstrąże nigdy nie trafiło formalnie na mapy Polski, chroniąc tym samym militarne sekrety miasta.
W czasach PRL zadecydowano o zburzeniu mostu na rzece Bóbr, by uniemożliwić dostęp niepowołanym osobom. Podejrzewa się, że to właśnie w Pstrążu przechowywano broń jądrową.
Czytaj także: Miałkówek. Opuszczony ośrodek wypoczynkowy "Lucień"
Obecnie miasto jest całkowicie opuszczone. Dawne dzielnice bloków mieszkaniowych, zamieszkiwane kiedyś przez wojskowych i ich rodziny, to jedyne, co przez lata świadczyło o jego przeszłości. W 2016 r. rozpoczęto ich rozbiórkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Idealne miejsce w Polsce na urlop o każdej porze roku
Pstrąże pozostaje miastem-widmem, które głównie przyciąga badaczy dawnych budynków i historię z czasów wojny.
Miedzianka - miejscowość ze smutną historią
Inne miasto-widmo na Dolnym Śląsku to Miedzianka, mająca zupełnie inną historię niż Pstrąże. Przed II wojną światową było to niemieckie miasteczko o przemysłowo-górniczym charakterze. Dzięki złożom srebra, miedzi, żelaza i kobaltu rozwinął się tam przemysł wydobywczy, a po ich wyczerpaniu, miasteczko zyskało miano popularnego ośrodka turystycznego.
Niemniej jednak, w późniejszym czasie, okazało się, że teren Miedzianki jest niebezpieczny do życia. Intensywne wydobycie spowodowało, że budynki zaczęły się zapadać. W 1967 r. zdecydowano się na wysiedlenie i zamknięcie miejscowości.
Od 2013 r. Miedzianka zaczęła się odradzać. Otwarcie Browaru Miedzianka stało się istotnym bodźcem do rozwoju miejscowości, przyciągając lokalnych mieszkańców i turystów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS4
Kłomino - mekka fanów urbexu
Z Dolnego Śląska przenosimy się na północ do województwa zachodniopomorskiego, gdzie leży Kłomino - niezamieszkane miasteczko w pobliżu Bornego Sulinowa. W czasie II wojny światowej był tam obóz jeniecki, a po wojnie miasto znalazło się w rękach radzieckich. Postawiono tam bloki mieszkalne i niezbędną infrastrukturę miejską. Częściowo zburzone budynki posłużyły do budowy Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Cały teren był dokładnie strzeżony.
Do 1992 r. trwała tam obecność wojsk radzieckich, a po ich wycofaniu, miasteczko trafiło pod polską administrację. Niestety, nie zdecydowano się na jego odbudowę. Pojawił się jedynie pomysł sprzedaży terenu prywatnym inwestorom za 2 mln złotych, ale nie znaleziono kupca.
Obecnie Kłomino jest na granicy całkowitego upadku, a niektóre budowle grożą zawaleniem. Dlatego osoby chcące zwiedzić to miejsce powinny zachować szczególną ostrożność. Borne Sulinowo, znajdujące się nieopodal, uniknęło losu Kłomina i jest teraz znanym turystycznym punktem w rejonie.