Trwa ładowanie...
11-02-2011 13:02

Polsko-czeska wojna o narciarzy

Choć zima jeszcze w pełni, pensjonaty po polskiej stronie Karkonoszy świecą pustkami, a na stokach tłumów nie zobaczymy. Rodzime kurorty przegrały w tym sezonie walkę z czeską konkurencją. Właściciele nie dają jednak za wygraną i na koniec sezonu opracowali nową strategię.

Polsko-czeska wojna o narciarzyFot: www.karpacz.net
d3fpfy2
d3fpfy2

Według raportu Europejskiego Centrum Konsumenckiego czeskie stoki są doskonałym pomysłem dla tych, którzy chcą tanio i komfortowo poszusować. Nasi południowi sąsiedzi oferują jedne z najtańszych ośrodków w Europie - ceny karnetów jednodniowych zaczynają się już od 10 euro (ok. 40 zł), a za 6-dniowy trzeba zapłacić od 40 euro (ok. 160 zł).

W czym Czesi są od nas lepsi?

Należy zaznaczyć, że ceny po obu stronach Karkonoszy są porównywalne. Przykładowo za 1-dniowy ski pass, który upoważnia do korzystania z wyciągów Ski Areny Szrenicy – najpopularniejszego ośrodka według internautów narty.wp.pl – musimy zapłacić 79 zł, a tygodniowe białe szaleństwo to koszt rzędu 425 zł. Czeski Skiregion, który obejmuje m.in. lubiane przez Polaków: Harrachov i Rokitnice nad Izerą oferuje 2-dniowy karnet w cenie 1150 koron (ok. 168 zł).

Siłą naszych sąsiadów jest jednak najlepszy w Europie stosunek jakości do ceny: 450 kilometrów dobrze utrzymanych tras zjazdowych, obowiązkowo wyposażonych w armatki, które gwarantują śnieg i idealne warunki przez 5 miesięcy w roku oraz doskonałe zaplecze dla narciarzy i snowboardzistów. Na dodatek czeskie centra są nieustannie modernizowane – tylko przed tegorocznym sezonem zainwestowano w nie ok. 60 milionów euro. Cena porównywalna, a przyjemność z jazdy o wiele większa – nic więc dziwnego, że wybieramy czeskie ośrodki.

Polacy nie dają za wygraną

Jeszcze przed końcem sezonu po polskiej stronie Karkonoszy mają wejść w życie zmiany, które mogą zostać utrzymane także w przyszłym roku. Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, w Karpaczu cena za całodzienny bilet spadnie od marca z 70 do 40 zł. Obniżkę zamierza też wprowadzić Kolej Gondolowa w Świeradowie-Zdrój i Zieleńcu, gdzie promocje zaczną się 7 marca. Cena spadnie z 70 do 45 zł. Dodatkowo goście, którzy zatrzymają się na co najmniej 4 dni w niektórych pensjonatach, otrzymają bezpłatne karnety na wyciągi.

Co istotne, Miejska Kolej Linowa w Karpaczu zapowiada, że nowe ceny to nie popularna w zagranicznych ośrodkach obniżka na koniec sezonu, ale że mogą się one utrzymać także i w przyszłym. Mają zachęcić Polaków do powrotu na rodzime stoki. Tylko czy nie jest już na to za późno?

Jak sądzicie, czy niższe ceny pomogą polskim ośrodkom odzyskać popularność?

if/sc

d3fpfy2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3fpfy2