Żmija – złowrogi zygzak
Trzeba pamiętać, że żmija zygzakowata jest objęta w Polsce ochroną. Co prawda jej ukąszenie może być niebezpieczne dla człowieka, ale to nie powinno usprawiedliwiać bezmyślnego zabijania tych gadów. Tym bardziej, że żmije boją się ludzi. Jeśli gdzieś na słonecznej polanie lub nieprzysłoniętej drzewami dróżce w górach (bo tam najchętniej wygrzewają się te zwierzęta) turysta natknie się na gada, to wystarczy zachować spokój i nie wykonując gwałtownych ruchów ominąć stworzenie. Ono same zwykle także będzie reagować ucieczką. Nie należy zwierzęcia dotykać, rzucać w niego kamieniami ani podchodzić blisko np. by zrobić zdjęcie. Bo żmija najprawdopodobniej zaatakuje, gdy poczuje się zagrożona. Zdarzyć się to może również wtedy, gdy nieuważny turysta nadepnie lub usiądzie na gada. Jeśli tak się stanie i dojdzie do ukąszenia, trzeba pamiętać o kilku zasadach. Poszkodowanego najlepiej położyć na plecach – do przyjazdu pogotowia nie powinien on wykonywać żadnych zbędnych ruchów, by jad nie przedostawał się do innych
części ciała. Powyżej miejsca ukąszenia trzeba założyć opaskę uciskową. Należy ją mocno związać, zachowując przy tym ostrożność, by nie zablokować zupełnie dopływu krwi do izolowanej części ciała. Tak opatrzonego rannego okrywamy kocem i bacznie obserwując, czekamy na przyjazd pogotowia lub możliwe najszybciej sami transportujemy go do szpitala. Tam zostanie podana surowica, która zneutralizuje jad.