Trwa ładowanie...

Ruszyła w samotną podróż po Bliskim Wschodzie. "Patrzyli na mnie, jakbym była obłąkana"

Młoda, atrakcyjna kobieta w podróży na Bliski Wschód? Melissa Douglas stara się walczyć ze szkodliwymi stereotypami i przekonuje, że trzymając się pewnych zasad, można bezpiecznie podróżować po krajach tej strefy.

Ruszyła w samotną podróż po Bliskim Wschodzie. "Patrzyli na mnie, jakbym była obłąkana"Źródło: Instagram.com, fot: highheelsandabackpack
d3dpxyw
d3dpxyw

Bliski Wschód nie uchodzi dziś za najbezpieczniejsze miejsce do podróżowania – szczególnie w kontekście wydarzeń, które miały tam miejsce w ostatnich latach. Często mówi się o trudnej sytuacji kobiet w tym regionie i przestrzega przed wojażami turystki z Zachodu, które marzą o samotnej eksploracji tego regionu. Pochodząca z Wielkiej Brytanii Melissa Douglas zdawała sobie sprawę z opinii panujących na temat Bliskiego Wschodu, ale mimo to, wbrew radom znajomych, zdecydowała się na samotną wyprawę.

Swoją pierwszą podróż na Bliski Wschód odbyła w 2009 r. Wspomina, że była ona wyjątkowa z tego względu, że pierwszy raz pojechała wtedy gdzieś dalej bez swoich rodziców. Towarzyszył jej ówczesny chłopak. Para wspólnie przemierzała Egipt i Maroko. Odwiedzili egipski Luksor, a potem nocnym pociągiem ruszyli na podbój Aleksandrii i Kairu. Później odwiedzili też kilka miejsc w Maroku: Casablankę, Rabat, Meknes, Fez, Maulaj Idris i Marrakesz. Przyznała, że pojechali tam bez uprzedzeń, bo ani ona, ani jej partner nie do końca zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństw, jakie mogą czyhać w tym regionie. Wspomina, że był to czas błogiej beztroski, który wynikał z niewiedzy i dużej naiwności. Oboje nie mieli pojęcia o trudnej sytuacji politycznej regionu ani o zagrożeniu terrorystycznym.

Melissa zwróciła uwagę na jeszcze jedną ciekawą kwestię, próbując usprawiedliwić nieco swoje niedojrzałe podejście w czasie pierwszej wyprawy. Gdy 8 lat temu wyjeżdżała, nikt z jej znajomych wcale nie był zdziwiony kierunkiem jej podroży. Całkowicie zmieniło się to, gdy niedawno kolejny raz postanowiła wyruszyć na Bliski Wschód. Wtedy nagle okazało się, że wyjazd w te strony traktowany jest przez wszystkie bliskie jej osoby niczym wejście do jaskini lwa. W krótkim czasie zmienił się poziom wiedzy ludzi na temat Bliskiego Wschodu oraz potencjalnych zagrożeń, które mogą tam czyhać na turystów. Ale mnóstwo informacji, które zaczęły się pojawiać, mijało się z prawdą. Powstało wiele nowych stereotypów, a stare były uwypuklane.

- Gdy ogłosiłam rodzinie i przyjaciołom, że zamierzam wrócić do tego regionu, odbywając samotną wycieczkę przez Jordanię, Izrael, Palestynę i Egipt, zaczęli się na mnie patrzeć, jakbym była obłąkana – wspomina Melissa Douglas w swoim artykule dla "The Huffington Post". Mimo przestróg za strony bliskich w lipcu tego roku kobieta zrealizowała swój plan.

d3dpxyw

Pojechała zupełnie sama. Starała się nie myśleć o napływających ze stref zapalnych przekazach medialnych oraz przestrogach powtarzanych na okrągło przez bliskich, których ocena została ukształtowana przez telewizyjne relacje z Arabskiej Wiosny. Zamiast tego starała się przywołać w pamięci cudowne obrazy z wyprawy sprzed 8 lat – doskonałego jedzenia oraz serdecznych i otwartych na turystów ludzi. Liczyła, że uda się jej odtworzyć przynajmniej część atmosfery, która towarzyszyła jej podczas wcześniejszej wycieczki. I nie zawiodła się.

Swoją podróż rozpoczęła w Izraelu, gdzie na każdym kroku spotykała ludzi, którzy chętnie opowiadali jej o życiu w tym kraju oraz jego historii; co rusz ktoś służył jej rekomendacjami miejsc godnych uwagi. Gdy potrzebowała pomocy, ludzie wychodzili ze swoich domów oraz sklepów, by posłużyć jej radą. Nie kryła zaskoczenia, kiedy jeden z restauratorów zaoferował jej darmowy posiłek. "Tak, podróż do Izraela jest teraz całkowicie bezpieczna" - zatytułowała jeden z wpisów na swoim blogu po wizycie w kraju.

Zobacz też: Tunezja – kraj wielu kultur

Nieco zaskakujący był dla niej fakt, że wiele zabytków czy pozostałości po historycznych zabudowach, które podziwiała w Jordanii, kontemplowała w samotności. Często była nie tylko jedyną kobietą, ale w ogóle jedyną osobą w okolicy. Podróżniczka nie ma wątpliwości, że wpływ na tak znikomą liczbę turytów w regionie miały wydarzenia z grudnia ub. r., gdy krajem wstrząsnęła seria zamachów terrorystycznych. Przyznała, że bardzo wzruszający był dla niej widok członków lokalnej społeczności, którzy każdego dnia instalują swoje stoiska w pobliżu zabytków, mając nadzieję, że turyści w końcu się pojawią. Wielu z nich, pomimo trudnej sytuacji, nie traci optymistycznego usposobienia.

Mimo niestabilnej sytuacji politycznej oraz różnych zawirowań, jakie w ostatnim czasie miały miejsce na Bliskim Wschodzie, Melissa Douglas podkreśla, że mieszkańcy tej części świata to wciąż ci sami serdeczni, otwarci i - mimo niesprzyjających okoliczności - nietracący pogody ducha ludzie.

d3dpxyw

Oczywiście wybierając się w ten region, należy pamiętać o zwyczajach i lokalnych tradycjach. Pewne zachowania, które na Zachodzie są normą, tutaj są po prostu niedopuszczalne. Należy też dostosować ubiór, bo wiele krajów Bliskiego Wschodu ma pod tym względem dość rygorystyczne wymagania.

Podróżniczka podkreśla, że Bliski Wschód należy do jej ulubionych kierunków podróży i ubolewa nad tym, że jego reputacja w ostatnich latach tak mocno ucierpiała - w wielu przypakach zupełnie niezasłużenie. Douglas już dziś planuje kolejne wyprawy do tego regionu. Na początku przyszłego roku chce odwiedzić Katar, Liban i Iran.

d3dpxyw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3dpxyw

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj