Ryszard Kapuściński. Władca słów
Niektórzy zarzucali mi, że wyjeżdżając za granicę, uciekam przed Polską, przed tematami, których i u nas w kraju jest co niemiara. Mówiono niekiedy, że dlatego wyjeżdżam w świat, iż obawiam się walki z cenzurą, a pisanie o zagranicy jest, w pewnym sensie, pójściem na łatwiznę.
Aby świat zrozumieć, trzeba go dotknąć, poczuć, zapamiętać zapach.
Starać się jak najwięcej w siebie wchłonąć.