W PodróżyNiesamowite wyprawy Jamesa Cooka

Niesamowite wyprawy Jamesa Cooka

Żeglarz, kartograf, nawigator, astronom, matematyk i genialny odkrywca – James Cook, dowódca kompanii w marynarce królewskiej w drugiej połowie XVIII wieku. To dzięki niemu odkryliśmy kangury! Jak wyglądała jego kariera i wspaniałe podróże?

Niesamowite wyprawy Jamesa Cooka
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

04.11.2019 13:40

Bohater tekstu przyszedł na świat w 1728 roku w Yorkshire w ubogiej rodzinie jako jeden z pięciorga dzieci. Uczył się w miejscowej szkole. Mając 17 lat i będąc pełen zapału Cook znalazł zatrudnienie u ludzi specjalizujących się w transporcie węgla. Okres czeladnictwa spędził na statkach "Freelove", a następnie na "Three Brothers" pływając pomiędzy Londynem a Newcastle. John i Henry Walker używali przysadziste statki, które świetnie utrzymywały się na wodzie, dlatego też w późniejszej karierze James Cook nie raz wypłynie w podróż na podobnym węglowcu.

Początki kariery

Dość szybko został asystentem oficera na statku "Friendship", po czym postanowił wstąpić do marynarki królewskiej jako starszy marynarz. Przydzielono go do okrętu "Eagle" z Portsmouth. Statek ten wysłany został do blokady wybrzeża Francji (Wielka Brytania zaczynała przygotowania do wojny siedmioletniej). Od tego momentu James zaczyna prowadzić swój dziennik.

Podczas swojej pracy na HMS "Eagle" Cook przeżywa swoją pierwszą potyczkę na morzu; z francuskim statkiem "Duc d’Aquitane". Szybko awansuje na asystenta kapitana. Kolejnym statkiem, na którym pracował był "Pembroke", który blokował Zatokę Biskajską, by potem wyruszyć do Kanady. Po zdobyciu twierdzy Quebec statek powrócił do Anglii, lecz bez Cooka. Ten przeszedł na "Northumberland", aby móc kreślić mapy Zatoki Świętego Wawrzyńca oraz Nowej Funlandii (mapy te ukazały się w 1775 roku w "North American Pilot" i służyły żeglującym tam przez ponad sto lat). Na początku lat 60. XVIII wieku James powrócił do Anglii. W grudniu 1762 roku ożenił się z Elizabeth Batts, a rok później wyruszył do Kanady, by przygotować mapy wschodniego wybrzeża.

Terra Australis Incognita

Ptolemeusz, opierając się na przemyśleniach Arystotelesa, umieścił na swej mapie (II w. n.e.) legendarny kontynent na południowej półkuli. W średniowieczu kartografowie chętnie polegali na założeniach Ptolemeusza, dlatego też często umieszczano na mapach ten nieznany południowy ląd. Kontynent ten umieszczano najczęściej wokół bieguna południowego (był większy niż Antarktyda). Ówcześni myśliciele wychodzili z założenia, że musi znajdować się na południu duży kontynent, który byłby równoważnią dla kontynentów na północy. Początkowo uważano, że Terra Australis jest Nową Zelandią odkrytą w 1642 roku przez Abela Tasmana, jednak James Cook okrążając ją udowodnił, że nie jest częścią większego kontynentu. Cook nie ujrzał nigdy wybrzeża Antarktydy, lecz stwierdził, że jeśli nawet tak wielki kontynent istnieje to znajduje się w rejonach podbiegunowych, a nie w cieplejszych rejonach niższych szerokości geograficznych.

Obraz
© Domena publiczna / Mapa Tahiti sporządzona przez Cooka

Wyprawy

Wielka Brytania przygotowywała się do wielkiej wyprawy, której oficjalnym założeniem była obserwacja przejścia Wenus pomiędzy Słońcem a Ziemią. Tak naprawdę celem był wyścig z Francuzami, by zdobyć jak najwięcej terenów na Pacyfiku i włączyć je do Korony, oraz odkrycie Terra Australis. W 1766 roku Towarzystwo Królewskie zleciło Jamesowi Cookowi penetrację wód południowych. Nie miał sobie równych, był przecież świetnym kartografem, żeglarzem, astronomem i urodzonym dowódcą.

Pierwsza wyprawa wyruszyła z Plymouth w sierpniu 1768 roku na statku "Endeavour". Po krótkiej wizycie na Maderze wyruszono na zachód. 13 kwietnia 1769 roku "Endeavour" dopłynął na Tahiti, tutaj założono obserwatorium astronomiczne, by móc obserwować przejście Wenus. Po uzupełnieniu zapasów w Rio de Janerio okrążono przylądek Horn i skierowano się w stronę Nowej Zelandii. Spotkano tutaj autochtonicznych mieszkańców tych ziem – maorysów.

Warto wspomnieć roztropność Cooka, który kazał przestrzegać diety na pokładzie. Otóż kiszona kapusta chroniła przed szkorbutem, dlatego godne podziwu jest to, iż podczas wypraw Jamesa nikt na statku nie został zaatakowany przez tę chorobę. 20 kwietnia 1770 roku załoga dopływa do Australii (mniej więcej w rejony dzisiejszych miast Mallacoota i Orbost). Następnie ekspedycja płynęła na północ, a później na zachód wzdłuż linii brzegowej.
Odkrywano i opisywano nowe gatunki fauny i flory (obręb dzisiejszego Sydney nazwano np. Zatoką Botaniczną w związku z ogromem nowych odkryć. Prace te wykonywali botanicy Joseph Banks, Herman Spoering oraz Daniel Solander).

Obraz
© Domena publiczna / Śmierć Jamesa Cooka

Podczas tej wyprawy doszło także do spotkania z rdzennymi mieszkańcami tych ziem – Aborygenami. Zauważono, że każdy jest uzbrojony w "krótkie, zakrzywione szable”, czyli w słynne bumerangi. Wtedy też doszło do zaobserwowania dziwnego stworzenia, które poruszało się skacząc. Anglicy nazwali je "kangaroo" (nazwę zaczerpnięto z miejscowego języka). Cook dopłynął w końcu do Nowej Gwinei i do Batawii w październiku 1770 roku. Rok później udało mu się dotrzeć do Przylądka Dobrej Nadziei, by w końcu dotrzeć do Anglii w lipcu 1771 roku, w dwa lata i jedenaście miesięcy od wypłynięcia z Plymouth.

Admiralicja przygotowywała się już do kolejnej wyprawy, dlatego też zakupiono dwa transportowce z Whitby – "Resolution" i "Adventure". Pierwszy z nich dowodzony był przez Cooka, drugi z kolei przez Tobiasa Furneaux. Skoro Cook udowodnił, że Nowa Zelandia nie jest częścią kontynentu, postanowiono szukać dalej na południu. Druga wyprawa wystartowała 13 lipca 1772 roku z Plymouth kierując się na wody Koła Podbiegunowego. Podróż była niesamowicie trudna – minusowa temperatura, ogromne wiatry, arktyczna mgła. Nadal nie udawało się dopłynąć do Terra Australis, a ponadto statki straciły ze sobą kontakt. Dlatego też skierowano "Adventure" w stronę Nowej Zelandii, a Cook nadal badał rejony arktyczne. Szansa na odkrycie Wielkiego Południowego Kontynentu znacznie malała, a w głowie Cooka pojawiła się myśl, że istnienie takiego lądu jest mało prawdopodobne. Postanowiono płynąć w stronę Tahiti i wyspy Eua i Tongatabu. Przepłynięto przylądek Horn i załodze udało się dotrzeć do Anglii w czerwcu 1775 roku (trzy lata i osiemnaście dni).

Obraz
© Domena publiczna

Celem trzeciej wyprawy Cooka było znalezienie północno-zachodniego przejścia pomiędzy Alaską i Azją. 12 lipca 1776 roku James na pokładzie "Resolution" wyruszył na Pacyfik. Ponad dwa tygodnie później James Clarke wypłynął za Cookiem na pokładzie "Discovery". Udało się zlokalizować wyspy ks. Edwarda i Kargulena. Skierowano statki w stronę Tasmanii i Nowej Zelandii, potem dopłynięto do Tahiti. Kierując się na północ odkryto Wyspy Bożego Narodzenia i Hawaje. Na przełomie marca i kwietnia 1778 oba statki dotarły do zachodniego wybrzeża Ameryki Północnej. Podczas lata wpłynięto do cieśniny Beringa, by zawrócić na południe. Zatrzymano się na Hawajach, gdzie James Cook ponosi śmierć z rąk mieszkańców wysp mając 51 lat.
Dzięki wyprawom Jamesa Cooka poznaliśmy swój dom, nieznaną dla nas jeszcze planetę. Bez wątpienia był wielkim człowiekiem w dziejach, dzięki jego podróżom odkryliśmy wiele nieznanych gatunków roślin, zwierząt, insektów etc. Poznaliśmy nowe ziemie, ich mieszkańców, kulturę. Szkoda tylko jego przedwczesnej śmierci i tego, że do swojego portfolio nie mógł dopisać odkrycia Antarktydy.

Bibliografia:

  1. Thomas N., Odkrycia. Podróże kapitana Cooka, Poznań 2007.
  2. MacLean Alistair, Kapitan Cook, Warszawa 1994.
  3. Horwitz T., Błękitne przestrzenie: Wyprawa śladami Kapitana Cooka, Warszawa 2005.

Bartłomiej Gajek – historyk, archiwista, publicysta. Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zajmuje się historią przestępczości w czasach nowożytnych oraz historią Krakowa. Współpracuje z Newsweek Historia oraz Mówią Wieki.

Źródło artykułu:ciekawostkihistoryczne.pl
james cookw podróżyodkrycia
Komentarze (2)