Egipskie kurorty czeka rewolucja. Nie tylko turyści będą w szoku
Gdy w Polsce wchodzi w życie system kaucyjny promujący recykling i ponowne wykorzystanie opakowań, w najważniejszych miastach turystycznych Egiptu też szykuje się rewolucja ekologiczna, jaka była potrzebna od lat.
Bez większego echa przeszło Światowe Forum Środowiska Wybrzeża zorganizowane pod koniec sierpnia w Hurghadzie pod hasłem "Nasze plaże to nasze życie… Plastik to zagrożenie". Okazuje się jednak, że decyzje tam podjęte będą miały kolosalny wpływ na przyszłość największych miast turystycznych w prowincji Morza Czerwonego.
Zmiany w Egipcie
Podczas jednej z sesji minister rozwoju regionalnego Manal Awad mówiła o projekcie "Hurghada Green City" będącego częścią Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju Przemysłowego. Projekt ma na celu m. in. zachowanie bioróżnorodności, wsparcie turystycznej infrastruktury przyjaznej środowisku i gospodarowanie odpadami.
Kilka dni później, w cotygodniowym podsumowaniu prac urzędu minister przypomniała o potrzebie "zintensyfikowania wysiłków na rzecz całkowitego wyeliminowania plastikowych toreb w Hurghadzie i Sharm el-Sheikh oraz wykorzystania toreb wielokrotnego użytku jako przyjaznej dla środowiska alternatywy".
Turkusowa woda i rajskie widoki. Nieodkryty przez Polaków zakątek w ukochanym wakacyjnym kraju
Rewolucja w Egipcie
Okazało się, że to nie były słowa rzucone na wiatr. 8 października zapadła rewolucyjna decyzja.
Od 1 grudnia br. we wszystkich miastach prowincji Morza Czerwonego zakazane będzie używanie jednorazowych toreb foliowych. Mało tego, zakazany będzie przede wszystkim obrót nimi, czyli udostępnianie "foliówek" w sklepach, restauracjach, barach, hotelach, na statkach wycieczkowych i wszystkich punktach usługowych.
Jak poinformował w specjalnym oświadczeniu gubernator prowincji Morza Czerwonego Amr Hanafi "jest to element działań na rzecz podnoszenia świadomości społecznej mający na celu ochronę środowiska morskiego, raf koralowych i żółwi przed zagrożeniami związanymi z jednorazowymi torbami foliowymi".
- Poprzez te działania dążymy do wzmocnienia pozycji prowincji Morza Czerwonego jako jednego z najważniejszych kierunków ekoturystycznych na świecie oraz do osiągnięcia modelu zrównoważonego rozwoju, który chroni środowisko i zapewnia ciągłość turystyki i działalności gospodarczej bez szkody dla unikalnego ekosystemu z którego słyniemy - powiedział Amr Hanafi.
Do 1 grudnia w największych miastach turystycznych prowincji, czyli Hurghadzie, Marsa Alam, El-Gounie i Safadze prowadzone będą specjalne akcje uświadamiające jak negatywny wpływ wywierają reklamówki na środowisko naturalne.
Gigantyczne kary
Według zapowiedzi gubernatora, w miastach całej prowincji - przede wszystkim na targowiskach, w dużych centrach handlowych, restauracjach i barach serwujących jedzenie na wynos prowadzone będą "kampanie sprawdzające przestrzeganie przepisów". Żartów nie będzie. Za złamanie zasad ustawy grożą kary finansowe do pół miliona funtów egipskich włącznie (38,5 tys. zł )!
Wszyscy sprzedawcy zobowiązani będą do "zastąpienia toreb foliowych innymi, alternatywnymi opakowaniami takimi jak torby papierowe czy materiałowe".
To kolejna próba rezygnacji z toreb foliowych
Warto zauważyć, iż decyzja o wprowadzeniu zakazu używania toreb plastikowych po raz pierwszy została wprowadzona w Hurghadzie latem 2019 r. Na ulicach trwały kampanie promujące ochronę środowiska. Mieszkańcom i turystom rozdano wówczas kilkanaście tysięcy biodegradowalnych toreb.
Sklepy i restauracje w mieście odwiedzały specjalne komisje, które nakazywały pozbycie się reklamówek i wlepiały wysokie grzywny.
Różnica pomiędzy wczorajszą decyzją, a tą sprzed 6 lat jest jednak zasadnicza. Wówczas, oprócz zakazu używania i sprzedaży toreb foliowych nie wolno było także udostępniać klientom wszelkiego jednorazowego plastiku w tym sztućców, naczyń, kubeczków i słomek.
Proekologiczna decyzja z 2019 r. została "zawieszona" z uwagi na brak finansowania hurtowej produkcji "bezpłatnych" toreb papierowych i materiałowych oraz niską świadomość ekologiczną obywateli".
Czytaj także: Egipt sprzedaje turystyczne tereny nad Morzem Czerwonym
Jak zapewniają władze Egiptu, "tym razem wszystko jest odpowiednio przygotowane i zostanie wdrożone z sukcesem".
Rewolucyjna decyzja z całą pewnością będzie szokiem nie tylko dla turystów, ale przede wszystkim dla sprzedawców i handlarzy. Każdy, kto choć raz był w Egipcie wie, że w tym kraju w zasadzie wszystko pakowane jest w bezpłatne reklamówki, a setki tysięcy, jak nie miliony zużytych toreb foliowych "fruwają lub są poupychane we wszystkie dziury" na ulicach i plażach.