Egipt zbuduje turystyczną superatrakcję. Ma powstać na dnie morza
Ta atrakcja turystyczna będzie unikatem na skalę światową. Rząd Egiptu rozpoczął przygotowania do otwarcia wyjątkowego miejsca. Aby je zobaczyć, trzeba będzie zejść pod wodę. To co skrywają głębiny jest jednak warte każdego poświęcenia.
W ostatni wtorek premier Egiptu Mustafa Madbuli zarządził pilne przeprowadzenie "kompleksowej inwentaryzacji zatopionych zabytków, opracowanie planu ich wydobycia i ekspozycji w muzeach oraz wyznaczenia miejsc w zatoce Abu Qir w celu umożliwienia ich podwodnego zwiedzania przez turystów". Planowane jest bowiem utworzenie jedynego w swoim rodzaju podwodnego muzeum artefaktów u wybrzeży Aleksandrii nad Morzem Śródziemnym.
Zatopione ruiny miast
W zatoce Abu Qir znajdują się ruiny dwóch miast - Kanopos i Heraklejon, które istniały w tym miejscu przed założeniem Aleksandrii. Dowody wskazują na to, że obie metropolie były niezwykle zamożne. Ruiny obu miast zostały niedawno odkryte. Znaleziono w nich części świątyni i posągi bóstw. Dowody archeologiczne wskazują, że ruiny zawaliły się w IV wieku p.n.e. i zostały pochłonięte przez fale Morza Śródziemnego w okolicznościach, które do dziś pozostają tajemnicą.
- W ciągu miesiąca opracujemy wizję miejsc turystycznych nadających się do nurkowania w celu oglądania zatopionych zabytków - stwierdził podczas spotkania z premierem minister turystyki i starożytności Sherif Fathy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy Polaków na rajskiej wyspie. Nawet sprzedawcy pamiątek uczą się polskiego
Sekretarz generalny Najwyższej Rady Starożytności Mohamed Ismail poinformował ponadto, że jego urząd, odpowiedzialny za wszystkie artefakty na terenie Egiptu, podjął już rozmowy z UNESCO w sprawie "możliwości utworzenia podwodnego muzeum i niezbędnych rozwiązań mających na celu bezpieczeństwo artefaktów".
- Projekt ten jest marzeniem, którego Egipt pragnął od dawna - powiedział dr Khaled Gharib z Katedry Archeologii Uniwersytetu Kairskiego. - To nie jest pierwszy raz, kiedy rozmawiamy o takiej koncepcji, ale mam nadzieję, że zostanie ona faktycznie wdrożona w życie. Zatopione, starożytne artefakty mogłyby stanowić otwarte muzeum, a Aleksandria stałaby się niezwykłym miejscem turystycznym.
Bezcenne skarby pod wodą
Według Ghariba poszukiwania zatopionych zabytków rozpoczęły się w latach 30. XX wieku z inicjatywy księcia Omara Tossona. Jego zespół poszukiwawczy odkrył marmurową głowę Aleksandra Wielkiego przechowywaną obecnie w Muzeum Grecko-Rzymskim w Aleksandrii. Prace Tossona kontynuował słynny egipski archeolog Kamel Abu Al-Saadat, który odnalazł m.in. posąg bogini Izydy, trzy statki floty Napoleona biorące udział w bitwie pod Abu Qir, pozostałość pałacu królowej Kleopatry i jedną ze świątyń boga Zeusa. Wszystko pod wodą.
- Znajdujące się na dnie morza zabytki wokół Aleksandrii w tym świątynie, posągi, kolumny i całe miasta są nie tylko archeologicznymi skarbami, ale także rzadkim dowodem wspólnej historii, która musi zostać przedstawiona światu - mówi egipski archeolog dr Hussein Abdel Basir, dodając, iż możliwość utworzenia podwodnego muzeum w zatoce Abu Qir będzie bardzo ważnym wydarzeniem dla całej ludzkości.
- Rozwój archeologicznych miejsc nurkowych i tworzenie podwodnych szlaków, które pozwolą zobaczyć cuda starożytnych cywilizacji w ich oryginalnym otoczeniu, będzie stanowić bezprecedensową sensację w światowej turystyce - powiedział dr Hussein Abdel Basir.
Premier Madbuli nie podał daty otwarcia podwodnego muzeum Aleksandrii, ale według egipskich mediów powinno ono nastąpić w ciągu kilkunastu miesięcy.