Tragedia na El Hierro. Nie żyje siedem osób
Co najmniej siedem osób zginęło po tym, jak łódź z migrantami wywróciła się tuż przed zacumowaniem w porcie La Restinga na niewielkiej kanaryjskiej wyspie El Hierro.
Według ustaleń łódź przypłynęła z afrykańskiego Senegalu 28 maja z ok. 150 osobami na pokładzie. Wywróciła się, gdy kilku pasażerów wstało i próbowało wyskoczyć, zanim zatrzymała się i zadokowała tuż przy wybrzeżu wyspy.
Tragedia u wybrzeży El Hierro
Wśród osób, które tragicznie zginęły, są cztery kobiety i trzy dziewczynki w wieku od czterech do szesnastu lat. Służby ratunkowe twierdzą, że wielu pasażerów zostało uwięzionych pod łodzią, gdy ta się wywróciła.
Dwie inne osoby, mężczyzna i kobieta, są w stanie krytycznym w szpitalu. Helikopter medyczny został sprowadzony, aby pomóc w przeniesieniu najciężej rannych. Jedna osoba była również leczona w doku z powodu poważnych obrażeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jedno z najpopularniejszych miejsc w Europie. Co za tłumy!
Jak potwierdza organizacja zajmująca się pomocą dla imigrantów Caminando Fronteras, łódź wyruszyła z Gwinei 18 maja, pokonując ponad 2 tys. km do La Restinga na El Hierro. Na pokładzie znajdowało się co najmniej 20 dzieci i nastolatków, głównie obywateli Gwinei, Senegalu i Mauretanii.
Żałoba na El Hierro
Przewodniczący Rady Wyspy El Hierro, Alpidio Armas, ogłosił dwa dni oficjalnej żałoby. Do tragedii odnieśli się również czołowi politycy, w tym premier Hiszpanii Pedro Sánchez, wyrażając solidarność z rodzinami ofiar i służbami ratunkowymi. Minister ds. młodzieży i dzieci, Sira Rego, podkreśliła pilną potrzebę otwarcia przez Europę legalnych i bezpiecznych szlaków migracyjnych, aby zapobiec podobnym tragediom w przyszłości.
Prezydent rządu Wysp Kanaryjskich, Fernando Clavijo, wyraził szczególne uznanie dla wszystkich zaangażowanych w akcję ratunkową – zarówno profesjonalistów, jak i wolontariuszy oraz zwykłych obywateli, którzy zrobili wszystko, co w ich mocy, aby ratować życie migrantów.
Migranci na Kanarach
El Hierro to skalista i górzysta wyspa, jedna z najmniejszych w archipelagu Wysp Kanaryjskich. Turyści mogą dostać się tam na statkach, które kursują np. z Teneryfy. Na wyspie mieszka 11 tys. osób, a rocznie przybywa tam kilka tysięcy imigrantów.
W 2024 r. niestety nie udało się odnaleźć 50 zaginionych, których łódź zatonęła w pobliżu wyspy El Hierro.
Warto dodać, że w 2024 r. na Wyspy Kanaryjskie przybyło w sumie prawie 48 tys. imigrantów, co stanowi rekordową liczbę. Według danych hiszpańskiego resortu spraw wewnętrznych na archipelag przypłynęło w ubr. prawie 700 łodzi. To o ponad 7 tys. więcej niż w 2023 r.