Stary cmentarz ewangelicki w Pleceminie. Zapomniane miejsce z duszą
W okolicach Święta Wszystkich Świętych warto odwiedzić nie tylko znane nekropolie, ale też te zapomniane – pełne historii, ciszy i refleksji. Jednym z takich miejsc jest stary cmentarz ewangelicki w Pleceminie, który dzięki lokalnym pasjonatom odzyskuje dawny blask.
Historia Plecemina sięga XVIII w., kiedy tereny te znajdowały się pod zaborem pruskim. Wtedy właśnie, w 1830 r., powstał cmentarz ewangelicki, na którym chowano niemieckich mieszkańców wsi.
Cmentarz, który przetrwał czas
Cmentarz funkcjonował do końca II wojny światowej. Po 1945 r., gdy okolice wróciły do Polski, miejsce to – podobnie jak wiele innych nekropolii na Ziemiach Odzyskanych – zaczęło popadać w zapomnienie.
Po latach zaniedbań, zarośnięty lasem cmentarz w Pleceminie zaczął znikać z krajobrazu. Dopiero wiosną 2018 r. rozpoczęła się jego nowa historia. Stowarzyszenie Odnowy i Rozwoju Wsi Plecemin, przy wsparciu Nadleśnictwa Złotów i konserwatora zabytków, rozpoczęło prace porządkowe. Oczyszczono teren, ustawiono drewniane krzyże, odnaleziono i zabezpieczono fragmenty starych nagrobków, a na miejscu ustawiono tablicę informacyjną.
Nietypowa atrakcja. Turyści przychodzą, żeby zobaczyć, gdzie kończy się NATO
Miejsce refleksji i zadumy
Dziś stary cmentarz w Pleceminie to nie tylko historyczna pamiątka, ale także miejsce sprzyjające refleksji. Otoczony drzewami, położony na wzniesieniu, emanuje spokojem i melancholią. Odwiedzając to miejsce jesienią, można poczuć ducha dawnych czasów i zastanowić się nad przemijaniem – tematem tak bliskim Świętu Wszystkich Świętych.
Na tablicy informacyjnej umieszczonej przy wejściu można poznać dzieje cmentarza oraz zobaczyć plan zagospodarowania terenu. Odrestaurowane nagrobki, symboliczne krzyże i ścieżki wytyczone przez las tworzą wyjątkowy szlak pamięci, który warto odwiedzić, zwłaszcza o tej porze roku.
Warto zobaczyć
Dojście do cmentarza jest proste – znajduje się on w północno-wschodniej części Plecemina, niedaleko dawnego traktu w kierunku Złotowa. To doskonałe miejsce na krótką wycieczkę historyczno-turystyczną, idealną na jesienny spacer połączony z chwilą zadumy. Można tu dotrzeć idąc w dół od Akademii Profesora Sowy, a następnie skręcając w lewo.
Odwiedzając cmentarz w Pleceminie, oddajemy hołd nie tylko dawnym mieszkańcom wsi, ale także pamięci o wspólnej historii regionu. Warto, by w czasie, gdy zapalamy znicze na grobach naszych bliskich, znaleźć też chwilę na odwiedzenie takich zapomnianych nekropolii, które stanowią ciche świadectwo minionych pokoleń.