Samych swoich zostało już niewielu. Sporo się tu zmieniło przez ostatnich 57 lat
23.11.2023 13:18, aktual.: 24.11.2023 08:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do premiery najnowszego filmu "Sami swoi. Początek" pozostało zaledwie kilka tygodni. Wielbiciele kultowej serii już zacierają ręce i zadają sobie pytanie, czy nowa produkcja utrzyma wysoko postawioną przez poprzedników poprzeczkę. Tymczasem my postanowiliśmy zajrzeć do miejsca, w którym historia Kargula i Pawlaka jest ciągle żywa, czyli do wioski, gdzie kręcone były pierwsze części serii. Jedziemy do Dobrzykowic.
Kiedy w roku 1966 ekipa filmowa przyjechała do niewielkiej wioski na Dolnym Śląsku, całe Dobrzykowice żyły tym wydarzeniem. Zresztą nie tylko Dobrzykowice. Zdjęcia do filmu powstawały również w pobliskiej Czernicy - to na tamtejszym dworcu nagrywano początkową scenę produkcji, gdy Jaśko Pawlak wysiada z pociągu.
Dzisiaj Dobrzykowice to spora wieś tuż przy wschodniej granicy Wrocławia. Mieszka tu nieco ponad trzy i pół tysiąca osób. Miejscowość stale się rozrasta, ponieważ bliskość Wrocławia zachęca ludzi do budowania tu domów.
Pomnik Kargula i Pawlaka w samym środku wsi
Gdy dojeżdżamy na miejsce, wita nas rzęsisty deszcz. Centralnym punktem miejscowości jest usytuowany przy głównym skrzyżowaniu ulic Stawowej i Szkolnej sklep wielobranżowy, a przed nim - a jakże - sporych rozmiarów pomnik Kargula i Pawlaka. Kawałek płotu, a po dwóch stronach znajome sylwetki panów w charakterystycznych nakryciach głów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Autorem figur Kargula i Pawlaka przy płocie jest gruziński artysta Leri Papidze, który podobnie jak bohaterowie jego pomnika porzucił z konieczności życie w swoich stronach i wyemigrował na teren Dolnego Śląska, gdzie osiadł i od lat 90. XX w. tworzy wspaniałe rzeźby.
Poza nami nikt nie zwraca uwagi na zastygłych w swoim nieustającym sporze mężczyzn z pomnika. Nie ma się co dziwić. Od czasu, gdy powstawał film, minęło 57 lat, od kiedy we wsi stanęła pamiątkowa rzeźba - siedem.
Ciekawostka z przeszłości
- Mieszkańców, którzy pamiętaliby czasy, gdy film powstawał, jest już niewielu - mówi nam później jeden z pracowników Urzędu Gminy Czernica, na terenie której znajdują się Dobrzykowice. - Trudno więc spodziewać się, żeby na co dzień ktokolwiek żył tą historią. Ludzie traktują ją raczej jako ciekawostkę z przeszłości. Nie żyje już większość osób, które pamiętają, jak kręcono film, nie żyje także sam reżyser...
A jednak pamięć o filmie trwa w ludziach, ponieważ co roku - i to nie tylko w sezonie wakacyjnym - do Dobrzykowic przyjeżdżają dziesiątki turystów, którzy chcą zobaczyć kultowe miejsce, w którym padły słynne słowa: "Kargul, podejdź no do płota, jako i ja podchodzę".
Domy się nie zmieniły, zawaliła się stodoła
Tym, co najcenniejsze dla fanów filmu "Sami swoi", są oczywiście domy Kargula i Pawlaka. Przetrwały one w całkiem dobrym stanie i można je zobaczyć w Dobrzykowicach przy ul. Szkolnej. Prowadzi nas tam specjalny drogowskaz.
Dom Kargula jest z czerwonej cegły, nietynkowany. Zaglądając zza ogrodzenia, zobaczymy charakterystyczny ganek i fragment płotu rozdzielającego posesje. Widać też wielkie drzwi do słynnej stodoły, ale stodoła niestety runęła ze starości. Na elewacji od strony ulicy wisi też tablica informująca, że to tu właśnie kręcono filmy.
- Obydwa domy należą obecnie do prywatnych właścicieli - mówi w rozmowie z WP Cezary Pytka, prezes Dobrzykowickiego Stowarzyszenia Samych Swoich. - Przy domu filmowych Kargulów jest też minimuzeum, izba, gdzie można zobaczyć różne przedmioty z okresu, gdy powstawały filmy oraz fotosy z planu. Jest tam też księga pamiątkowa, gdzie wpisują się goście odwiedzający to miejsce.
Osoby zamieszkujące domy zazwyczaj chętnie wpuszczają turystów na teren podwórka, gdzie realizowane były zdjęcia do filmów, pokazują i opowiadają, ale wiadomo - nie zawsze są w domu, nie zawsze mają czas. Ci, którzy są zainteresowani zwiedzaniem lub robieniem zdjęć, powinni wcześniej skontaktować się ze stowarzyszeniem, a wówczas spotkanie zostanie umówione.
Dwie rodziny, to samo nazwisko
Ciekawostką jest fakt, że właścicielami obydwu domów są dzisiaj rodziny noszące to samo nazwisko, choć ludzie ci nie są ze sobą w żaden sposób spokrewnieni. Rodzina państwa Daleckich z domu Kargulów założyła Fundację "Sami Swoi". Jak czytamy na jej stronie:
"Podstawowym celem Fundacji Sami Swoi jest opieka nad obiektem w Dobrzykowicach, przy ulicy Szkolnej 18. To właśnie tutaj były kręcone zdjęcia do trylogii Sylwestra Chęcińskiego z udziałem słynnego Kargula i Pawlaka. Do domu z Samych swoich przybywają prawdziwe pielgrzymki zainteresowanych filmem osób. Chcielibyśmy zaoferować im coś więcej niż tylko wejście na podwórko".
Fundacja i stowarzyszenie
Fundacja "Sami Swoi" współpracuje ze Stowarzyszeniem Samych Swoich, jednak cel każdej z organizacji jest inny.
- Stowarzyszenie Samych Swoich powstało 11 lat temu jako odpowiedź na zapotrzebowanie finansowe - opowiada prezes organizacji. - Z inicjatywy ówczesnej pani sołtys od lat organizowaliśmy doroczne festyny związane z filmem i jego postaciami. Te imprezy cieszyły się dużą popularnością, jednak brakowało nam środków. I dlatego właśnie powstało stowarzyszenie, bo taka forma pozwala nam na pozyskiwanie dodatkowego finansowania - z resztą nie tylko na samą imprezę, ale także na różne inne działania integrujące lokalną społeczność - warsztaty, spotkania, na ustawianie tablic informacyjnych czy elementów eksponujących związki Dobrzykowic z filmem "Sami swoi".
Czytaj także: Zalipie - polska wieś słynna na cały świat
Coroczne festyny organizowane pod hasłem "Sami swoi" odbywają się w Dobrzykowicach co roku w ostatni weekend sierpnia. Osoby zainteresowane miejscem, gdzie powstawał film, które chciałyby poczuć klimat znany z kultowej produkcji, mogą jednak odwiedzać wieś w dowolnej porze roku.
O czym jest film "Sami swoi"?
"Sami swoi" to polski film komediowy z 1967 r. w reżyserii Sylwestra Chęcińskiego, na podstawie scenariusza Andrzeja Mularczyka. Film pokazuje losy skonfliktowanych ze sobą rodzin Pawlaków i Karguli, które zmuszone są wyjechać z Kresów Wschodnich i osiedlić się na Ziemiach Odzyskanych. Sukces filmu doprowadził do powstania kolejnych części "Nie ma mocnych" (1974 r.) i "Kochaj albo rzuć" (1977 r.).
W 2023 r. przygotowana została jeszcze jedna część "Samych swoich", będąca prequelem trylogii - cofamy się w niej do dzieciństwa i młodości Kargula i Pawlaka. Reżyserem filmu jest Artur Żmijewski, a zdjęcia do filmu powstawały tym razem w Nowej Słupi, Tokarni, Racławicach Śląskich i Lublinie. Premiera filmu zaplanowana jest na luty 2024 r.