Śnieg sparaliżował Bratysławę
Gęste opady śniegu sparaliżowały transport w Bratysławie. Choć w mieście spadło zaledwie kilka centymetrów śniegu, doszło do kilkunastu wypadków drogowych, a komunikacja publiczna utkwiła w korkach. Nie ma ofiar.
Ulice słowackiej stolicy pokrywa warstwa lodu i błota pośniegowego. Służby drogowe poinformowały, że już nad ranem do oczyszczania jezdni wysłały 54 pługi, co jednak nie pomogło uniknąć problemów. Mieszkańcy skarżyli się, że w godzinach szczytu dojazd do pracy zajął im nawet półtorej godziny.
Bratysława liczy około 430 tys. mieszkańców.
Jak podała słowacka agencja SITA, częściowo nieprzejezdny jest bratysławski tunel autostradowy Sitina, łączący m.in. centrum miasta z północnymi przedmieściami, a stanowiący część autostrady D2 prowadzącej wzdłuż zachodnich rubieży Słowacji od czeskiej do węgierskiej granicy. Autobusy i trolejbusy mają problemy z podjazdem na niektóre wzniesienia i zakłady komunikacji miejskiej czasowo odwołały kursy do niektórych osiedli. Gdzie indziej pasażerowie muszą czekać na pojazdy transportu publicznego nawet kilkadziesiąt minut.
W pozostałych częściach Słowacji służby drogowe nie zgłaszały większych problemów. Mimo śniegu przejezdne były zazwyczaj zamykane o tej porze roku trasy prowadzące przez przełęcze górskie.
Słowaccy meteorologowie zapowiadają na najbliższe dni lekkie ocieplenie i zanik opadów. Śnieg ma padać tylko na wschodzie kraju.