Sprawdzili, czy w hotelach rozwadniają alkohol. "Dlatego w resortach pije się szoty"

Turyści z całego świata namiętnie korzystają z ofert all inclusive. Wielu urlopowiczów marzy o tym, aby przez dwa tygodnie nie martwić się o przygotowanie obiadu i z drinkiem w dłoni wylegiwać się na basenie.

O wakacjach all inclusive krążą jednak podzielone opinie. Niektórzy uważają, że zarówno jakość jedzenia, jak i drinków daleko odbiega od tych dodatkowo płatnych. Mówi się, że napoje alkoholowe bywają rozwadniane, aby zwiększyć oszczędności obiektu oraz nie doprowadzić do zbytniego upijania się hotelowych gości.

Para influencerów wybrała się do jednego z tureckich hoteli. Przy okazji postanowili sprawdzić jakość tamtejszych drinków. Aby zweryfikować, czy są one rozcieńczane z wodą, zaopatrzyli się w refraktometr.

Zaczęli od przetestowania ginu, który powinien zawierać 37,5 proc. alkoholu. Urządzenie wykazało jednak, że trunek zawiera jedynie 33 proc. tej substancji. Później sprawdzili jakość wódki. Wynik tego sprawdzianu był dokładnie taki sam - stężenie alkoholu było niższe niż powinno.

Autorzy nagrania sugerują jednak, że pracownicy hotelu nie rozcieńczyli alkoholu, ponieważ zrywali przy nich plomby z nowych butelek z trunkami. "Nie wydaje mi się, żeby rozwodnili alkohol. To są uczciwi ludzie" - mówią na nagraniu. Turyści przypuszczają, że na wynik testu mogła mieć wpływ wysoka temperatura.

"Muszę mieć to urządzenie" - czytamy w komentarzach pod opublikowanym nagraniem. "Dlatego w resortach pije się szoty, a nie drinki"; "Nasze drinki na wakacjach były tak mocne, że smakowały jak paliwo"; "Spróbujcie tego z piwem"; "Kogo to obchodzi? To w końcu all inclusive" - piszą internauci.

Źródło: mirror.co.uk