Strajki w Londynie i we Włoszech. Gdzie możemy spodziewać się opóźnień lotów
Przełom kwietnia i maja może wiązać się z pewnymi utrudnieniami dla pasażerów wybierających się samolotem na majówkę. Na części europejskich lotnisk toczą się bowiem prace remontowe, a związkowcy w Wielkiej Brytanii i Włoszech szykują się do akcji strajkowych. Swój strajk rozpoczęli już piloci linii SAS. Czego możemy się spodziewać między 27 kwietnia a 5 maja?
Budowy i przebudowy
Od kwietnia do czerwca nieczynny jest jeden z dwóch pasów startowych lotniska Ferenca Liszta w Budapeszcie, ze względu na trwający montaż nowego systemu ILS. Wyłączenie pasa powoduje, że zjazd oraz wjazd na drugi czynny pas startowy zajmuje więcej czasu. Podobne prace, również w okresie kwiecień-czerwiec, prowadzone są na mediolańskim lotnisku Malpensa.
W majówkę prace toczyć się będą także m.in. na lotnisku Oslo Gardermoen, gdzie wymieniana jest nawierzchnia jednego z pasów startowych. Jego okresowe wyłączenie z ruchu (zwłaszcza w weekendy) powoduje ograniczenie przepustowości portu lotniczego. Od kwietnia do czerwca zamknięty jest także jeden z pasów na lotnisku w Wenecji, również ze względu na prowadzone prace.
Z kolei na lotnisku Paris-Orly wyłączona jest jedna z dróg kołowania ze względu na wymianę nawierzchni. Prace, które potrwają do końca czerwca toczą się także na płycie postojowej. Ze względu na nie aktualna przepustowość lotniska jest o 28 proc. mniejsza od przepustowości maksymalnej.
Mimo wcześniejszych zapowiedzi o braku utrudnień opóźnienia pojawiły się na lotnisku Amsterdam-Schiphol. Na tamtejszej wieży trwa instalowanie nowych konsoli dla kontrolerów. Zgodnie z ostatnimi komunikatami technicznymi utrudnienia dla lotów odchodzących będą się utrzymywały przynajmniej w piątek 26 kwietnia, skutkując średnimi i dużymi opóźnieniami. Prace na wieży w Amsterdamie mają potrwać do 1 czerwca.
Strajki we Włoszech i Wielkiej Brytanii
Na utrudnienia mogą trafić pasażerowie lecący na Wyspy, zwłaszcza na lotnisko Londyn-Luton, gdzie protest prowadzi obsługa odpraw oraz bagażowa. Rozpoczął się on 26 kwietnia i ma zakończyć się 3 maja o godzinie 17:59 lokalnego czasu. Spółka GH London, której pracownicy strajkują, obsługuje m.in. samoloty Wizz Air.
Z kolei we Włoszech strajkować ma personel ENAV – państwowej włoskiej spółki odpowiedzialnej za zarządzanie ruchem pasażerskim we włoskiej przestrzeni powietrznej. Strajk zaplanowano również na 3 maja, między godzinami 12 a 16 lokalnego czasu. Jako że strajkować ma m.in. załoga centrum kontroli obszaru w Brindisi, opóźnienia mogą dotyczyć nie tylko lotów zmierzających na włoskie lotniska, ale również wszystkich samolotów przelatujących przez sektor kontrolowany z tego miejsca. Opóźnieniami może być także zagrożone lotnisko Roma-Fiumicino, którego kontrolerzy także biorą udział w proteście.
Wieczorem 25 kwietnia o strajku zdecydowali także piloci SAS. Zgodnie z piątkowym komunikatem przewoźnika przez 1,5 doby akcji strajkowej odwołanych zostało ponad 200 lotów na trasach krajowych, europejskich i długodystansowych. Strajk ma potrwać do 29 kwietnia. Jak informują linie, utrudnienia nie będą dotyczyć lotów realizowanych przez partnerów SAS.
– Z punktu widzenia wypłaty ewentualnych odszkodowań za opóźnione i odwołane loty istotne jest to, czy strajkują pracownicy firm zewnętrznych wobec linii lotniczych. Jeśli strajk został zorganizowany przez pracowników linii, to jest ona odpowiedzialna za ewentualne zakłócenia lotów z niego wynikające. Nie ma przy tym znaczenia kwestia tego, czy został on zorganizowany legalnie czy nielegalnie. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy linia lotnicza o odwołaniu lotu ze względu na planowany strajk poinformowała pasażera na co najmniej 14 dni przed planowaną podróżą. Natomiast zakłócenia lotów wynikające z przyczyn niezależnych od linii, takich jak złe warunki atmosferyczne, nagłe problemy
techniczne czy strajki kontrolerów, nie stanowią wystarczającej podstawy do wnioskowania o odszkodowanie – komentuje Piotr Rybicki, Head of Customer Relations w GIVT.
- Mimo że strajk planowany przez Włochów potrwa 4 godziny, jednak może skutecznie utrudnić podróż. Dla przykładu – 30 maja zeszłego roku Grecy protestowali przez 3 godziny, co wystarczyło do wygenerowania 10,5 tysiąca minut opóźnień. Na pocieszenie należy jednak nadmienić, że pierwsze dni maja zwykle charakteryzowały się mniejszymi opóźnieniami niż druga połowa miesiąca – takie wnioski płyną z analizy danych z 3 ostatnich lat. Średnie opóźnienie lotów w pierwszych siedmiu dniach maja zwykle nie przekraczało jednej minuty. Ten współczynnik wzrastał zwykle pod koniec miesiąca, głównie ze względu na warunki pogodowe – dodaje Piotr Rybicki.
Źródło: GIVT
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl