Strzelanina w Pradze. Do ataku doszło w centrum miasta

Do strzelaniny doszło na wydziale polonistyki Uniwersytetu Karola, który znajduje się przy placu Jana Palacha. Z informacji policji wynika, że w strzelaninie zginęło 15 osób, a 25 zostało rannych.

Zobacz też: Świąteczny hit we Włoszech. "Ulicą płyną nieprzebrane tłumy"

Do strzelaniny w Pradze doszło w ścisłym centrum miasta

Uniwersytet Karola znajduje się na Starym Mieście, zaledwie ok. 500 m od zabytkowego Mostu Karola, który dziennie odwiedzają setki, a nawet tysiące turystów. Chwilę po strzelaninie plac Palacha oraz kilka ulic wokół uniwersytetu zostało zamkniętych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W sprawie interweniował czeski minister spraw wewnętrznych Vit Rakuszan. Zaapelował do obywateli, by nie utrudniali pracy mundurowym. "Chciałbym uspokoić opinię publiczną, że nie znajduje się ona w bezpośrednim niebezpieczeństwie. Nie potwierdzono informacji o drugim strzelcu" - powiedział, cytowany przez czeski portal Deník N.

Minister wykluczył, aby strzelanina miała związek z międzynarodowym terroryzmem. Poinformował również, że pozostaje w kontakcie ze służbami z państw Unii Europejskiej. Napastnik działał sam i nie stanowi już zagrożenia dla mieszkańców ani turystów.

- Część Pragi wciąż jest niedostępna dla mieszkańców. Okolice Placu Jana Palacha, w pobliżu którego doszło wczoraj do strzelaniny, są odgrodzone policyjną taśmą relacjonował dziś z Pragi Michał Dobrołowicz, dziennikarz RMF FM. Na ulicach nadal jest wielu funkcjonariuszy policji.

O tej porze roku w Pradze bywa wielu turystów. Przyciąga ich tam zwłaszcza świąteczny jarmark, który uchodzi za jeden z najpiękniejszych w Europie. Zimą pięknie prezentuje się również Most Karola. Łączy on dzielnice Malá Strana i Staré Město i jest jedną z najsłynniejszych i najczęściej odwiedzanych atrakcji turystycznych miasta.

W Czechach ogłoszono żałobę narodową

Aby uczcić pamięć ofiar, rząd ogłosił 23 grudnia dniem żałoby narodowej. - Wzywamy obywateli, aby uczcili ofiary minutą ciszy tego dnia o godzinie 12:00. Poprosiliśmy wojewodów i władze administracji państwowej, aby w południe biły dzwony w całych Czechach - powiedział premier Petr Fiala cytowany przez portal seznamzpravy.cz.

Zobacz też: Ryanair przywraca hitowe połączenie. Grzechem będzie nie skorzystać

Władze Czech nakazały również Ministrowi Sprawiedliwości zapewnienie pomocy ocalałym przy rozpatrywaniu roszczeń o odszkodowanie na podstawie ustawy o ofiarach przestępstw.