Stuttgart: na lotnisku zainstalowano… budkę do modlitwy
Nerwy przed lotem? Władze niemieckiego lotniska postanowiły temu zaradzić. Na terminalu stanął automat podobny do tych, w których można wykonać zdjęcia. Jednak zamiast fotek otrzymamy w budce modlitwę. A dokładniej – 300 modlitw w 65 różnych językach.
Pray-O-Mat – bo tak nazwano "modlitewną kabinę" – stanął na Terminalu 3 na lotnisku w Stuttgarcie. Jest jaskrawoczerwony, by łatwo było go dostrzec w trakcie wędrówki do odprawy, a korzystanie z niego jest zupełnie bezpłatne. Wewnątrz obok siedziska znajduje się ekran dotykowy, na którym można wybrać opcję dla siebie – od tradycyjnych katolickich wyznań wiary przez wezwania muezinów po buddyjskie sutry. Od kojących przemówień amerykańskich kaznodziejów po modły szamanów z Nowej Gwinei. Bez względu na przekonania i potrzebę serca, każdy wierzący znajdzie tu coś dla siebie. Oprócz wielkich wyznań monoteistycznych uwzględniono również religie politeistyczne i wierzenia animistów. Jak twierdzi Oliver Sturm, berliński artysta, który zaprojektował urządzenie, wszystkie modlitwy, których można odsłuchać na lotnisku, są autentyczne, zostały nagrane w miejscach kultu, pomieszczeniach modlitewnych i domach na całym świecie.
"Modlitewna budka pozwala na chwilę kontemplacji przed podróżą" – twierdzi rzecznik stuttgrackiego lotniska, Johannes Schumm. Władze portu mają nadzieję, że urządzenie będzie hitem wśród podróżnych. Wiele osób latających samolotami przed wzniesieniem się w powietrze odczuwa duży stres. W kabinie mogą za pomocą szarej zasłony odgrodzić się od wszechobecnego zgiełku i pobyć z własnymi myślami.
Pray-O-Mat nie jest pierwszą tego typu "maszyną" w Niemczech. Do tej pory kilka "modlitewnych automatów" (pod nazwą Gebetomat) stanęło w różnych lokalizacjach kraju – w szkołach, na uniwersytetach i muzeach. Jak wam się podoba ten pomysł?