Syria chwali się większą liczbą turystów. Sytuacja w kraju jest wciąż dramatyczna
Syria jest obecnie jednym z najniebezpieczniejszych państw na świecie, a wyjazd do niej można by było nazwać skrajną nieodpowiedzialnością. Mimo tego są chętni, aby ją odwiedzać. Syryjskie Ministerstwo Turystyki przekazało informację, że wzrasta liczba przyjezdnych.
07.08.2017 | aktual.: 09.08.2017 09:06
Minister Beshr Yaziji poinformował w niedzielę 6 sierpnia syryjskie państwowe media, że w pierwszej połowie 2017 r. ich kraj odwiedziło 530 tys. turystów. Oznacza to 25-proc. wzrost w porównaniu do tego samego okresu z roku 2016 – napisał portal arabnews.com.
Resort tłumaczy, że w Syrii znajduje się wiele muzułmańskich świątyń i miejsc kultu religijnego, które przyciągają pielgrzymów - głównie szyitów z Libanu, Iraku oraz Iranu. Polityk dodał, że siły prorządowe, wspierane przez Rosjan, odzyskują od rebeliantów coraz więcej obiektów, przynosząc względny spokój w Aleppo i Damaszku.
Arabski portal podał do wiadomości, że Brytyjski Zespół Obserwacyjny ds. Przestrzegania Praw Człowieka w Syrii potwierdził, że w miniony weekend w mieście Al-Sukhna zginęło podczas rosyjskich nalotów 30 bojowników z grupy Daesh. Mimo kilku sukcesów i próby ustabilizowania sytuacji w kraju, jest ona wciąż dramatyczna.
Polskie MSZ apeluje na swoje stronie o powstrzymanie się od wszelkich prób podróży do Syrii. Polski resort przyznał jej najniższy alert bezpieczeństwa – "opuść natychmiast".
Sytuacja w pobliskich państwach, w tym w Turcji czy Iraku, także jest niespokojna. W tym regionie świata radzimy decydować się na wyjazd do bezpieczniejszych krajów – Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Izraela czy Omanu.