Szwecja - spektakularna zorza polarna
Podziwianie zorzy polarnej to marzenie wielu osób. Często wydaje im się niemożliwe do spełnienia ze względu na wysokie koszty wyprawy na Alaskę czy Biegun Północny. Rzeczywiście, im dalej na północ, tym większa szansa, by podziwiać zorzę polarną. Nie trzeba jednak jechać aż tak daleko. Warto się wybrac np. do Szwecji.
12.02.2014 | aktual.: 12.02.2014 15:19
Podziwianie zorzy polarnej to marzenie wielu osób. Często wydaje im się niemożliwe do spełnienia ze względu na wysokie koszty wyprawy na Alaskę czy Biegun Północny. Rzeczywiście, im dalej na północ, tym większa szansa, by podziwiać zorzę polarną. Nie trzeba jednak jechać aż tak daleko. Można się wybrać np. do Szwecji.
W zeszłym roku naukowcy z NASA informowali, że zima 2012/2013 to idealny moment na podziwianie zorzy polarnej, która nie była tak dobrze widoczna od 50 lat. Tymczasem okazuje się, że i obecna zima obfituje w możliwości obserwacji tego zjawiska. Zawdzięczamy to bardzo wysokiej aktywności słońca, która powoduje, że zorze występują dużo częściej, a na dodatek są wyjątkowo intensywne i imponujące.
W Szwecji *najlepiej obserwować zorzę w *Parku Narodowym Abisko. Warto także wybrać się do Kiruny, gdzie działa Instytut Geofizyczny, zajmujący się badaniem zorzy polarnej.
Jak dotrzeć?
Z przesiadkami do Kiruny można dolecieć m.in. z Gdańska czy Warszawy, a koszt biletu w dwie strony liniami SAS to ok. 1200 zł. Taniej zapłacimy, jeśli zdecydujemy się na lot z dwoma różnymi przewoźnikami. Do Sztokholmu dolecimy już za kilkadziesiąt złotych z liniami Ryanair bądź Wizz Air. Natomiast ze stolicy Szwecji do Kiruny przelot w dwie strony z liniami Norwegian wyniesie nas w grudniu ok. 300 zł.
Na początku lutego turyści w Parku Narodowym Abisko mogli podziwiać niezwykłe zjawisko _ aurory borealis _. Oto co zarejestrowały kamery:
at/if