Gdy my jedziemy do naszych domów na święta, oni walczą o przetrwanie. Choć chcą wracać w rodzinne strony, nie mają do czego. Czekają na nich ruiny, brak pieniędzy i podstawowych środków pierwszej potrzeby. I jeszcze ten lęk, że w każdej chwili można zginąć. Dlatego o szczęściu mogą mówić ci, którzy uszli z życiem.