Powrót z urlopu nie zawsze oznacza, że natychmiast złapiemy taksówkę i za chwilę dojedziemy do domu. Przekonał się o tym dziennikarz i podróżnik Michał Cessanis, który w mediach społecznościowych opublikował nagranie z lotniska w Warszawie. Widać na nim kilkadziesiąt osób czekających na taksówkę. "Dla mnie totalnie niewydolny system, czas oczekiwania na auto - bez komentarza, bo byłaby wiązanka brzydkich słów" - skarży się Cessanis.