Gromadzą dzieła sztuki o ogromnej wartości, a ich dyrekcjom sen z powiek spędza to, jak chronić je przed złodziejami, wandalami, bądź (co zresztą nie kłóci się z poprzednimi ewentualnościami) zwykłymi szaleńcami. Nie zawsze się to udaje, a incydenty, które zdarzają się w największych galeriach, zmieniają historię.