Cindy Torok, pasażerka linii lotniczych Frontier Airlines, postanowiła podróżować w towarzystwie leśnego zwierzęcia. Kobieta zabrała ze sobą na pokład wiewiórkę, ponieważ gryzoń pomaga jej przetrwać trudne chwile.
To miał być zwykły krajowy lot z Houston (USA, Teksas) do Nowego Jorku. Jednak dla Mei Rui i jej syna podróż skończyła się szybciej, niż zaczęła. Kobieta twierdzi, że została wyproszona z samolotu, ponieważ zdecydowała się nakarmić dziecko piersią.