Lasy Państwowe udostępniły na swoim profilu na Facebooku zdjęcia spalonej wiaty wypoczynkowej. Nieznany sprawca podłożył ogień rankiem, 7 kwietnia. "Głupota ludzka nie zna granic" - komentują leśnicy w opublikowanym poście.
Dawniej Prudnik nazywano „najpiękniejszą miejscowością wycieczkową Górnego Śląska”. Dziś miasto na pograniczu Niziny Śląskiej i Sudetów Wschodnich (Góry Opawskie) z dumą sięga do tej tradycji, oferując nietuzinkowe walory turystyczne i krajoznawcze.
Sejf skrywał przedmioty, takie jak: znaczki z Adolfem Hitlerem, pieczątki, tabele w dziennikach i inne. Odkryciem pochwaliło się Nadleśnictwo w Prudniku.