Nadleśnictwo Prudnik. Spłonęła wiata turystyczna. "Co za patologia"
Lasy Państwowe udostępniły na swoim profilu na Facebooku zdjęcia spalonej wiaty wypoczynkowej. Nieznany sprawca podłożył ogień rankiem, 7 kwietnia. "Głupota ludzka nie zna granic" - komentują leśnicy w opublikowanym poście.
"W dniu dzisiejszym o wczesnych godzinach porannych nieznany sprawca podpalił drewnianą wiatę wypoczynkową obok byłej strażnicy WOP/SG w Pokrzywnej" - poinformowali w środę, 7 kwietnia, leśnicy z Nadleśnictwa Prudnik na swoim profilu na Facebooku.
Zdaniem leśników to podpalenie
Sprawę postanowili nagłośnić na swoim Facebooku również pracownicy Lasów Państwowych. Ich zdaniem podpalenie wiaty turystycznej na terenie Nadleśnictwa Prudnik nie było przypadkowe. Wiata spłonęła doszczętnie, a jak informują leśnicy, jej odbudowa będzie kosztowała kilkadziesiąt tys. zł.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W akcji gaszenia pożaru brały udział jednostki straży pożarnej z Jarnołtówka i Głuchołaz oraz patrol policji. "Przed nami słoneczne dni, ciepłe dni - coraz więcej osób wybiera się na wyprawy do lasu - widząc dym - alarmujmy!" - apelują Lasy Państwowe.
"Podłość ludzka nie zna granic" - piszą internauci. "Przeszkadzała komuś ta wiata?!"; "Co za patologia"; "Taki widok boli tak samo jak wycinka na potęgę drzew"; "To nie głupota, tylko bandyctwo" - czytamy w komentarzach pod zdjęciami.