Zimą góry potrafią być zdradliwe i nieprzewidywalne. Przekonał się o tym turysta, który w minioną niedzielę wędrował po szlaku w masywie Babiej Góry. Mężczyzna zgubił się i wezwał pomoc. Po chwili jednak odwołał zgłoszenie. Niedługo potem znów zgłosił potrzebę pomocy.
24-letni turysta może mówić o ogromnym szczęściu. Gdyby nie pomoc funkcjonariusza, który akurat znajdował się na miejscu, ten dzień mógłby skończyć się dla niego tragicznie. Wideo z akcji ratunkowej nad wodospadem trafiło do sieci.
Do zdarzenia doszło w stanie Minnesota w Stanach Zjednoczonych. Grupę kobiet "uwięzionych” na gigantycznym jednorożcu dostrzegli policjanci, przejeżdżający akurat obok jeziora. Natychmiast ruszyli im na ratunek.
Akcja ratunkowa w Tatrach. Do dyżurki TOPR dodzwonił się młody mężczyna. Jak się okazało turysta schodząc z Giewontu zszedł ze szlaku i zabłądził. Mężczyzna w pewnym momencie znalazł się w bardzo trudnym skalistym miejscu. Padający deszcz spowodował że było bardzo ślisko.