Akcja ratunkowa w pobliżu Angel Falls. Turysta przeżył chwile grozy
24-letni turysta może mówić o ogromnym szczęściu. Gdyby nie pomoc funkcjonariusza, który akurat znajdował się na miejscu, ten dzień mógłby skończyć się dla niego tragicznie. Wideo z akcji ratunkowej nad wodospadem trafiło do sieci.
Wydarzenie miało miejsce na wodospadem Angel Falls w hrabstwie Madera, w amerykańskim stanie Kalifornia. Na nagraniu, opublikowanym w mediach społecznościowych, widać, jak 24-letni mężczyzna walczy o życie w wartkim nurcie wody.
Oficer miał w plecaku kijek z linką
Turysta mógłby zginąć, gdyby nie Brent Donely, oficer patrolu stanowego California Highway Patrol – Fresno. W tym czasie nie był na służbie, ale wędrował w pobliżu. "TVN Meteo" wyjaśnia, że funkcjonariusz za pomocą liny i przywiązanego do niej kija uratował wędrowca.
Gdy mężczyzna doszedł do siebie po wyciągnięciu na brzeg, wytłumaczył, jak doszło do tej sytuacji. Źle ocenił prędkość, z jaką płynęła woda, gdy próbował przekroczyć wodospad. Biuro szeryfa hrabstwa Madera, pisząc sprawozdanie z tego wydarzenia przekazało, że woda w wodospadzie płynęła bardzo szybko z powodu spływu śniegu.
Popularna, choć niebezpieczna atrakcja
Angel Falls jest główną atrakcją na szlaku Willow Creek Trail, oddalonego o ok. 25 km na południe od wejścia do popularnego parku Wawona, będącego częścią Parku Narodowego Yosemite. Szlak prowadzący do wodospadu jest opisywany na oficjalnej stronie jako "trudny, umiarkowanie strony, o śliskich skałach".
Sierra National Forest informuje, że park jest aktualnie otwarty dla turystów, jednak z powodu epidemii koronawirusa zamknięto kempingi i tereny, na których można organizować pikniki. Odwiedzający zostali ostrzeżeni, aby dwukrotnie zastanowili się, zanim odwiedzą Angel Falls. Aktualnie operacje poszukiwawczo-ratownicze na terenie parku są ograniczone.
Źródło: TVN Meteo
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl