TPN apeluje do turystów. "Zwierzęta też chcą mieć spokój"
W jednym z ostatnich wpisów w mediach społecznościowych Tatrzański Park narodowy poruszył ważny temat. "Obserwujemy wzmożoną aktywność pieszych i skiturowców wędrujących po tatrzańskich szlakach i trasach narciarskich nocą" - czytamy w poście na Facebooku. W komentarzach pod nim zawrzało.
Na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego od 1 marca do 30 listopada obowiązuje zakaz poruszania się po zmroku. Wówczas grozi za to mandat w wysokości 400 zł. Turyści nie muszą jednak przestrzegać tego obostrzenia od 1 grudnia do 1 marca. Mimo to przyrodnicy z TPN apelują, by powstrzymać się od wychodzenia w góry po ciemku
Przyrodnicy ostrzegają
"Obserwujemy wzmożoną aktywność pieszych i skiturowców wędrujących po tatrzańskich szlakach i trasach narciarskich nocą" - czytamy w poście TPN. Przyrodnicy z parku narodowego zauważają, że na nocne wędrówki turystów, nie pozostają obojętne zwierzęta, które znajdują się w swoim naturalnym środowisku.
Choć chodzenie po tatrzańskich szlakach w sezonie zimowym nie jest objęte zakazem, powinno mieć miejsce tylko w wyjątkowych sytuacjach. Brak obostrzenia wynika z faktu, że dzień jest teraz bardzo krótki. "Dwie godziny po zapadnięciu zmroku (co ma miejsce już około godziny 16:00) powinny wystarczyć, by wrócić z wycieczki i opuścić teren parku narodowego. Wieczory powinny zatem służyć głównie do awaryjnych powrotów, a nie do rozpoczynania wypraw narciarskich" - przypominają pracownicy TPN.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zima 2024. Wiadomo, kiedy spadnie śnieg
Po drugie, nocne wyjścia w góry są jeszcze bardziej niebezpieczne dla samych turystów niż wędrówki za dnia. "Aktualnie w Tatrach panują bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki. Szlaki w wielu miejscach są mocno oblodzone i bardzo śliskie! Na graniach śnieg jest miejscami wywiany do skały. Dodatkowym utrudnieniem w wyższych partiach Tatr jest silny wiatr, utrudniający poruszanie się" - apelują przyrodnicy z TPN.
Internauci podzieleni
Pod postem TPN szybko pojawiła się spora liczba komentarzy. Internauci nie są jednak zgodni w swoich opiniach.
"Całkowity zakaz po zmroku w jakimkolwiek parku narodowym i po sprawie, zwierzęta też chcą mieć spokój jak i toprowcy w nocy", "Dziękujemy, że ostrzegacie, bo ratownikom też potrzebny jest odpoczynek" - piszą internauci. "Problemem nie są tysiące w dzień, tylko te kilka osób w nocy? Rozumiem, że te tysiące w ciągu dnia niczego nie niszczą i zwierząt nie straszą... ale te kilka już tak...", "Hipokryzja TPN do potęgi n-tej. Rozumiem, że te tłumy za dnia (w czasie otwartych kas biletowych) w żaden sposób nie przeszkadzają zwierzynie?", "TPN, czyli kilku skiturowców zakłóca spokój, ale ratraki jeżdżące pół nocy, z bardzo mocnym oświetleniem, hałasujące i smrodzące spalinami są ok? " - dodają inni.
Źródło: TPN