Miejsca w Trójmieście, które odstraszają turystów
Położona w sercu Gdańska Wyspa Spichrzów, na której znajdują się zgliszcza dawnych spichlerzy, 70 lat po wojnie nie przestała straszyć turystów. Już wielokrotnie miała okazję stać się wizytówką miasta. Pierwsze próby zagospodarowania wyspy podjęto w latach 70. XX w., następnie pod koniec lat 80. Zaproszono do Gdańska *architektów z całej Europy, którzy próbowali obrać kierunek, w jakim powinno rozwijać się to miejsce. Wszystko wskazuje na to, że jesienią 2016 roku nastąpi przełom. Wyłoniony w konkursie inwestor w przeciągu dwóch lat planuje postawić tu hotele, apartamentowce i biurowce. Do czasu, kiedy plany zostaną zrealizowane, *Wyspa Spichrzów dalej będzie szpecić centrum miasta.
Innym miejscem, które wymaga kompleksowego zagospodarowania są tereny postoczniowe. Ilość zdewastowanych i popadających w ruinę budynków przytłacza, a na co dzień mogą obserwować je turyści udający się do położonego kawałek dalej Europejskiego Centrum Solidarności. Wyremontowanie i zaadaptowanie ich do pełnienia nowych funkcji nie jest łatwą sprawą, ponieważ wszelkie inwestycje na tym terenie mogą być przeprowadzane za zgodą pomorskiego konserwatora zabytków i muszą spełniać szereg formalności, m.in. odnośnie wyglądu czy zastosowania.
Budynki w okolicy ECS, ul. Jana z Kolna,Gdańsk (fot. wg/WP)