Ukraina. Bieszczady z drugiej strony
Ukraina jest tuż po powodzi i przez Stryj samochodem przejechać się nie da. Pozostaje nam przeprawa mostem linowym. Jego deski trzeszczą, a drzazgi osypują się wprost w nurt. Jedziemy powoli i ostrożnie, tak aby nie rozbujać konstrukcji, która w każdej chwili może runąć do rzeki.