Ukryte miejsce w samolocie. Tutaj wstęp mają tylko stewardesy i stewardzi

Inaczej wyglądają samoloty, którymi pokonujemy krótkie dystanse, np. z Polski do Niemiec, Francji czy nawet Hiszpanii, a zupełnie odmiennie te, w których podróżni wraz z załogą spędzają znacznie więcej godzin, np. w czasie rejsów do Stanów Zjednoczonych lub Kanady. Maszyny, które pokonują długodystansowe trasy, są znacznie większe, a także dysponują tajemniczym miejscem, do którego pasażerowie nie mają wstępu.

Ukryte miejsce

Nawet w czasie pracy stewardesy i stewardzi zasługują na chwilę wytchnienia i odpoczynek. W samolotach przystosowanych do lotów długodystansowych jest w tym celu wygospodarowane specjalne miejsce, niedostępne dla podróżnych.

Maciej Bogusz - influencer i steward - pracujący w Polskich Liniach Lotniczych LOT, pokazał na TikToku, jak wygląda oaza personelu pokładowego podczas lotów długodystansowych w Boeingu 787 Dreamliner. Jest to maleńki pokoik wyposażony w leżankę, zasłonki, lustro i niewielki schowek na najpotrzebniejsze rzeczy.

Internauci komentują

"Zastanawialiście się kiedyś, gdzie wypoczywa załoga podczas lotu długodystansowego?" - zapytał na początku nagrania wideo jego autor, a następnie zaprezentował przestrzeń, w której personel pokładowy może w określonych godzinach zregenerować się.

Umieszczony w mediach społecznościowych materiał wideo ma prawie 1,4 tys. polubień, a obejrzało go niemal 55 tys. użytkowników. W komentarzach internauci zwracają uwagę na jedną cechę ukrytego miejsca. Chodzi o jego wielkość.

"Moja klaustrofobia", "Oj ja bym tam nie weszła z moją klaustrofobią. Toalety też nie odwiedzam w samolocie", "W życiu bym tam nie zasnęła, lecąc samolotem", "Jezu. Jaka trumna" - czytamy pod postem.

Czytaj też: Kulinarne bogactwo Maroka. Co warto zjeść i wypić w tym kraju?

Źródło: TikTok