Unijny Certyfikat Covid. Koszmarne kolejki na lotniskach w Europie
Miało być pięknie, wyszło jak zawsze. Chaos i kolejki na lotniskach, czas odprawy wydłużony pięć razy - tak sytuację w różnych europejskich portach lotniczych po wejściu unijnych przepustek Covid opisuje w piątek włoski dziennik "Corriere della Sera". Protestują przewoźnicy i zarządy lotnisk - dodaje.
Od 1 lipca w całej Unii Europejskiej uznawany jest Unijny Certyfikat Covid. Obowiązujące we wszystkich krajach UE zaświadczenie potwierdza zaszczepienie przeciw Covid-19, przejście choroby lub aktualny, negatywny wynik testu na obecność koronawirusa.
Certyfikat miał ułatwić podróżowanie po Europie, niestety jak się okazuje, na razie zdecydowanie utrudnia procedury na lotniskach.
Unijny Certyfikat Covid - problemy na lotniskach
Największy włoski dziennik, "Corriere della Sera", zauważa, że obecnie pasażerowie w państwach Unii tracą na lotniskach średnio półtorej godziny więcej niż wcześniej.
Gazeta podaje różne przykłady problemów, z jakimi muszą liczyć się pasażerowie: wyniki negatywnych testów na obecność koronawirusa bywają nieuznawane, a jednocześnie prosi się o nie tylko niektóre osoby. W jednych krajach formularze z danymi osobowymi trzeba wypełnić online, a w innych na papierze. Czasem na lotniskach brakuje jeszcze czytników cyfrowych kodów.
"Istnieje ryzyko, że lato stanie się w Europie biegiem z przeszkodami i upłynie pod znakiem wielogodzinnych kolejek do odprawy, bo od podróżnych wymaga się spełnienia różnych warunków"- zaznacza gazeta.
Informuje, że międzynarodowe organizacje zrzeszające linie lotnicze oraz lotniska krytykują to, że wśród 27 państw Unii Europejskiej jest co najmniej 10 różnych sposobów weryfikacji tego samego cyfrowego certyfikatu Covid.
To zaś, argumentują, nie tylko nie pomoże w ożywieniu sezonu turystycznego , ale grozi tym, że setki tysięcy ludzi utkną na lotniskach.
Certyfikat może wydłużyć czas spędzany na lotnisku do 6 h, a nawet 8 h
Jak się zaznacza, już widać wyraźnie konsekwencje wejścia w życia unijnej przepustki. Odprawa wydłużyła się pięć razy i obecnie każdy spędza przy niej około 12 minut.
Cytowany w artykule William Walsh, dyrektor generalny Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników Powietrznych (IATA) oświadczył: "Kiedy ruch powróci do poziomu 75 procent tego sprzed pandemii w 2019 roku , czas od przekroczenia drzwi terminalu do wejścia do samolotu może sięgnąć sześciu godzin z powodu kontroli sanitarnych podczas odprawy czy na granicy".
Gdyby natomiast liczba pasażerów wyniosła tyle, ile przed pandemią, to czas ten wzrósłby do 8 godzin - ostrzega IATA.