Upadek najstarszego biura podróży w Polsce

Orbis Travel, jedno z największych i najstarszych biur podróży w Polsce, złożyło do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości. Poza granicami kraju są w tej chwili 1064 osoby, które skorzystały z oferty Orbisu. Przebywają na Malcie, w Grecji, Egipcie, Turcji i Hiszpanii. Mazowiecki Urząd Marszałkowski organizuje ich powrót do kraju.

Orbis Travel to kolejna spółka z branży turystycznej, która bankrutuje w tym sezonie. Zarząd PBP Orbis Sp. z o.o. informuje, że od dziś biuro zawiesza wszelką działalność. Rzecznik firmy Michał Olbrychowski poinformował, że wszystkie zaplanowane imprezy turystyczne zostają anulowane. Jednocześnie uspokaja, że firma ma wykupioną polisę ubezpieczeniową, która zapewni środki na bezpieczny powrót turystów do kraju. Procedurę pomocy turystom, przewidzianą w ustawie o turystyce, uruchamia marszałek województwa mazowieckiego.

Orbis informuje, że wszystkie bilety zarezerwowane i wystawione do wczoraj przez jego biura powinny być honorowane przez przewoźników. W przypadku samej rezerwacji bez wystawienia i opłacenia biletu, Orbis prosi o kontakt z biurem linii lotniczej lub przewoźnika, bezpośrednio dokonujących usługi przewozu. W przypadku dokonanych przez Orbis rezerwacji hotelowych, mogą one nie być honorowane przez hotele. Podobna sytuacja może mieć miejsce dla rezerwacji samochodów.

Wicemarszałek województwa mazowieckiego Ludwik Rakowski zapewnił, że władze dołożą starań, by klienci Orbisu jak najszybciej wrócili do Polski. Jeszcze dziś wróci pierwszych 80 osób z Turcji, których powrót był zaplanowany. Reszta turystów będzie stopniowo sprowadzana z Turcji, Egiptu, Grecji, Malty i Hiszpanii. Wicemarszałek powiedział, że koszty powrotu turystów zostaną pokryte z tytułu ubezpieczenia przez firmę Signal Iduna. Gwarancja ubezpieczenia wynosi 6 milionów 36 tysięcy i obowiązuje do końca roku. Marzena Kozdrowicz z Signal Iduna zapowiedziała, że w pierwszej kolejności firma pokryje koszty powrotu turystów do kraju. Ubezpieczyciel zwrócił się do wszystkich turystów, którzy są na wyjazdach zorganizowanych przez Orbis, by pozostali w hotelach i śledzili informacje, dotyczące powrotu do kraju.

Rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego Anna Groszyk-Książak powiedziała jednak, że Urząd na mocy ustawy o usługach turystycznych gwarantuje jedynie zorganizowanie powrotu turystów do kraju. Nie ponosi natomiast odpowiedzialności materialnej za zobowiązania biura podróży. Powrót turystów do kraju i roszczenia osób, które wykupiły wycieczki, a z nich nie skorzystały, pokryje ubezpieczenie.

Prezes Warszawskiej Izby Turystyki Andrzej Szymański w rozmowie z TVP INFO z nie krył zaskoczenia upadłością Orbisu. Jego zdaniem, bankructwo 80-letniego biura podróży, znanego i cenionego na świecie, jest niepowodzeniem dla całej branży turystycznej. Andrzej Szymański przypuszcza, że osoby, które zarezerwowały wyjazd z Orbisem i opłaciły go, nie mogą raczej liczyć na zwrot całej kwoty. Ubezpieczyciel w pierwszym rzędzie opłaci bowiem powrót klientów biura, którzy są teraz za granicą.

Józef Ratajski z Polskiej Izby Turystyki uważa, że upadek Orbisu może "budzić wątpliwości", szczególnie w kontekście niedawnego przejęcia firmy przez Central European Toru Operator. Nie powinien natomiast zaskakiwać fakt, że do upadku biura podróży dochodzi właśnie teraz - dodaje. Zdaniem Ratajskiego zastanawiające jest to, że do upadku Biura Podróży Orbis doszło pół roku po jego przejęciu przez Central European Tour Operator. Firma która kupiła polskie biuro, musiał mieć dokładne informacje o jego kondycji finansowej - uważa Józef Ratajski. Jeżeli pół roku po przejęciu firma ogłasza upadłość, to rodzi się pytanie, które budzi jakieś wątpliwości. Sekretarza generalnego Polskiej Izby Turystyki nie dziwi natomiast, że do upadku doszło akurat teraz.

Wrzesień to miesiąc, w którym biura podróży najczęściej ogłaszają upadłość - mówi Józef Ratajski. To okres rozliczeń z kontrahentami zagranicznymi. Trzeba zapłacić za hotele, samoloty, wypłacić końcowe pensje rezydentom. Rodzi się pytanie, czy biuro zarobiło na to wszystko - mówi Józef Ratajski. Właścicielem biura jest teraz Centrale European Tour Operator SARL należący do funduszu Enterprise Investors. Grupa Orbis SA sprzedała wszystkie udziały w marcu tego roku. Polskie Biuro Podróży Orbis powstało we Lwowie w 1920 roku.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypomina, że klienci upadającego biura podróży nie są pozostawiani sami sobie.

Wielu klientów Orbisu przebywa obecnie na wczasach z granicą. Rzeczniczka UOKiKu Małgorzata Cieloch wyjaśnia, że w takich sytuacjach najważniejsze jest umożliwienie turystom powrotu do kraju, za co odpowiada marszałek województwa, w którym zarejestrowane jest biuro podróży.

Kolejną chronioną grupą konsumentów są klienci, którzy zapłacili za wycieczkę, ale jeszcze nie wyjechali. Najmniejsze szanse pozytywnego załatwienia sprawy mają klienci biura podróży, którzy mieli wobec firmy roszczenia, na przykład związane ze złożoną reklamacją. Eksperci UOKiK-u nie wykluczają pozytywnego rozstrzygnięcia takich spraw, jednak będą one rozpatrywane w ostatniej kolejności.

UOKiK przypomina, że obecnie są przygotowywane rozporządzenia do nowelizacji ustawy o usługach turystycznych. Nowelę uchwalono w tym miesiącu i będzie obowiązywał od przyszłego roku gwarantując zwrot poniesionych kosztów wszystkim klientom biur podróży.

Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)Piotr Siekaj/lm