Uwaga: to najsmutniejszy miś świata
Administracja Bezpieczeństwa Transportu w Stanach Zjednoczonych udostępniła na serwisie fotograficznym Instagram post z opuszczonym, gigantycznym misiem. Zdjęcie pluszaka ma być przestrogą dla pasażerów, jakie są konsekwencję próby zabierania ze sobą do samolotu ponadgabarytowych przedmiotów.
Miś został porzucony przez właściciela na lotnisku w Los Angeles. TSA ustaliło, że był on zwyczajnie zbyt duży, aby móc go zabrać na pokład samolotu jako bagaż podręczny. Administracja podkreśla, że często uwrażliwia pasażerów, aby kontaktowali się z liniami lotniczymi, jeśli mają w planach zabrać ze sobą tak duży przedmiot.
Po przejrzeniu zapisu z monitoringu oraz filmiku umieszczonego na serwisie YouTube, wszystko było już jasne. Człowiek, który zostawił misia, to popularny youtuber i dowcipniś, który celowo chciał sprawdzić, czy uda mu się wejść na pokład samolotu z nietypowym bagażem podręcznym. Jak informuje TSA, wymyślił nawet historyjkę, że jest to prezent dla jego dziewczyny.
Linie lotnicze kazały mężczyźnie kupić dodatkowy bilet dla pluszaka. Tak uczynił, jednak podczas kontroli bezpieczeństwa miś okazał się zbyt wielki, by móc go prześwietlić. W tej sytuacji przewoźnik zaproponował dokupienie dodatkowego bagażu rejestrowanego. Jednak podróżny nie zdecydował się na tę opcję i zostawił misia na lotnisku. Miś wzbudza litość wśród tysięcy użytkowników. Liczba polubień postu na Instagramie w piątkowe popołudnie wyniosła 13,3 tys., natomiast liczba komentarzy była bliska 1,5 tysiąca.
Źródło: CNN
