Uziemiono samoloty British Airways z powodu epidemii koronawirusa. Jest pomysł, aby przerobić je na szpitale
Niemal wszystkie samoloty, należące do British Airways, czekają na głównych lotniskach w kraju na wznowienie połączeń. W czasie, gdy nie są eksploatowane, mogłyby służyć osobom zarażonym koronawirusem.
Oddziały intensywnej terapii na pokładach samolotów? Coraz więcej brytyjskich polityków porusza ten temat. Choć pomysł może niektórych dziwić, ma on – jak wyjaśnia dziennik "The Times" – logiczne uzasadnienie.
Jednym z głównych argumentów optujących za tym, aby wykorzystać maszyny narodowego przewoźnika Wielkiej Brytanii w celach zwalczania epidemii koronawirusa, jest ich lokalizacja. Znajdują się one bowiem na głównych lotniskach w kraju, posiadających dobre zaplecze medyczne. Są też położone blisko miast.
Ponadto największe samoloty we flocie British Airways, czyli Boeingi 747 oraz Airbusy A380, pozwalają na szybkie usunięcia siedzeń. Zamiast nich, na każdym pokładzie mogłoby się znaleźć nawet 150 łóżek szpitalnych. Przekształcenie maszyny w oddział dla pacjentów zajęłoby 4-6 dni.
Co ważne, samoloty, z racji tego, że latają na dużych wysokościach, idealnie nadają się na tymczasowe szpitale dla osób, które zmagają się z problemami dotyczącymi układu oddechowego. Na pokładach są zainstalowane urządzenia do dostarczania tlenu oraz utrzymywania odpowiedniego ciśnienia wewnątrz kabiny przez dłuższy czas. Ponadto kadłuby są hermetycznie zamykane, więc można stworzyć odpowiednie warunki do izolacji.
Źródło: The Times
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl