W Amsterdamie mają dość. Nie chcą turystów szukających seksu i narkotyków
Od przyszłego roku stolica Holandii rozpoczyna kampanię zniechęcającą do przyjazdu turystów szukających zbyt mocnych wrażeń. - Chcemy ograniczać wizerunek Amsterdamu jako miejsca, w którym można się "wyluzować" - tłumaczy radny - Sofyan Mbarki.
Wydawałoby się, że turyści przyjeżdżają do Holandii podziwiać pola kolorowych tulipanów czy unikatową architekturę, niestety jest zgoła inaczej. Stolicę tego kraju wypełniają młodzi ludzie żądni przygód, okraszonych alkoholem i narkotykami. Warto w tym miejscu podkreślić, że Holandia jest tym krajem, w którym marihuana jest zalegalizowana.
Holandia ma dość
Od lat centrum stolicy Holandii jest opanowane, szczególnie w weekendy, przez pijanych turystów, którzy odwiedzają miasto m.in. w poszukiwaniu narkotyków i innych środków odurzających. Wśród zagranicznych przyjezdnych najgorszą opinią wyróżniają się mieszkańcy Wysp Brytyjskich, dla których Amsterdam to popularne miejsce organizacji wieczorów kawalerskich bądź panieńskich.
Burmistrz miasta Amsterdam - Femke Halsema - wielokrotnie podkreślała, że zależy jej na tym, aby odciążyć centrum miasta od uciążliwych turystów, których ciągnie do hucznych imprez, alkoholu czy narkotyków. W ubiegłym roku zapowiedziała m.in. przeniesienie niesławnej dzielnicy czerwonych latarni - największego i najbardziej znanego skupiska domów publicznych - na obrzeża miasta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
Władze reagują
Miasto postanawia podjąć kroki, mające za zadanie zniechęcenie do przyjazdu turystów szukających seksu, narkotyków i alkoholu. Od przyszłego roku stolica Niderlandów rozpoczyna kampanię promocyjną, która tym razem nie ma zachęcać do odwiedzin miasta, ale wprost przeciwnie. Ma ona zniechęcić do przyjazdu turystów szukających rozrywki w alkoholu, dopalaczach i prostytucji - informuje dziennik "De Telegraaf".
- Chcemy ograniczać wizerunek Amsterdamu jako miejsca, w którym można się "wyluzować" - podkreśla radny Sofyan Mbarki, odpowiedzialny za sprawy gospodarcze. - Jesteśmy bardzo dumni z naszego miasta, które ma znacznie więcej do zaoferowania np. muzea czy kanały - dodaje.
Radny zapowiada nie tylko nową kampanię promocyjną, ale także chce ograniczenia godzin otwarcia lokali w dzielnicy czerwonych latarni oraz wprowadzenie zakazu palenia marihuany w niektórych częściach centrum stolicy.