Wenecja jakiej nigdy nie było
Wenecja jakiej nie było: pusty Canal Grande i jego okolice z powodu strajku właścicieli taksówek wodnych i wodnych ciężarówek. Protestują od dwóch dni przeciwko nowym regułom ruchu na wodnej arterii.
Nowe zasady ruchu na Canal Grande wprowadzono w następstwie tragicznego wypadku w sierpniu, w pobliżu mostu Rialto. W wyniku zderzenia tramwaju wodnego z gondolą zginął jej pasażer, niemiecki turysta. W momencie wypadku było tam tak ciasno, jak na zatłoczonej ulicy. Władze miasta zarządziły drastyczne ograniczenie ruchu na kanale, wprowadzając zakaz korzystania z niego łodzi transportowych - od 11 do 14 - oraz pustych taksówek wodnych od 8 do 17. Obie kategorie ogłosiły bezterminowy strajk protestacyjny Taksówkarzom nakazano go przerwać, ponieważ uznano, że świadczą publiczne usługi.
Rozmowy z transportowcami są w toku. W Wenecji jest 250 taksówek wodnych i 1100 łodzi transportowych. Dziesięć z nich gwarantuje obecnie dostawy mleka i lekarstw oraz zaopatrzenie stołówek szkolnych.