Wenecja - wypadek na Canal Grande
Ograniczenie ruchu na weneckim Canal Grande nie zapobiegło kolejnemu wypadkowi na tym akwenie. Tym razem zderzenie tramwaju wodnego z gondolą nie przyniosło żadnych ofiar, wywołało jedynie polemikę na temat skuteczności podjętych kroków.
Trzy miesiące temu zderzenie tramwaju wodnego z gondolą kosztowało życie niemieckiego turystę. Za główną przyczynę tragedii uznano nasilenie ruchu na Canal Grande; dopiero potem okazało się, że gondolier był pod wpływem narkotyków. Władze miasta przyjęły nowy regulamin żeglugi na tej wodnej arterii, który wszedł w życie dwa dni temu.
Przeciwko ograniczeniom ruchu zaprotestowali właściciele taksówek wodnych i łodzi transportowych. Strajk zakończył się dziś. I dziś też doszło tam - w okolicach mostu Rialto - do kolejnego wypadku. Na szczęście pasażerowie gondoli byli już na lądzie, gdy została ona potrącona przez wodny tramwaj. Nie ma poszkodowanych. Jest natomiast nowe napięcie pomiędzy użytkownikami Canal Grande i weneckim ratuszem.