Co warto zobaczyć w Wiedniu?
Skóra pierwsza, druga i trzecia. W zaprojektowanym przez artystę Kunst Haus Wien *nie znajduję nic, co pasowałoby do słowa "proste". Czarno-białą fasadę *Kolorowego Domu Sztuki *pokrywają nierówne kafelki układające się w chwiejną szachownicę. Rozstaw okien też nieregularny, trudno ocenić, ile kamienica ma pięter. Okna to dusza domu, nie mogą więc być takie same. Krętymi schodami wchodzę do sal wystawowych. Z obrazów wylewają się intensywne barwy. Na każdym wyraziste linie - giętkie, ruchliwe, jak w secesji płynnie przechodzą z jednego kształtu w drugi. Estetyka trochę jak z dziecięcego świata, bo taki też był *Hundertwasser. Marzyciel i dziecko natury. Dążył do harmonii między przyrodą a człowiekiem. Na balkonach sadził krzewy i drzewa, na dachach projektował ogrody. Uważał, że współczesna architektura nie daje ujścia fantazji człowieka.