Wieża Dawida w Caracas - najwyższy slums na świecie

Wieża Dawida w Caracas - najwyższy slums na świecie
Źródło zdjęć: © HappyAlex - Fotolia.com

Wielokrotnie pisaliśmy już o slumsach w najbiedniejszych i najbogatszych częściach świata. Stanowią nieodłączny element nowoczesnych miast świadcząc o przepaści między bogatymi a biednymi. Domy zbudowane z odpadków, miejsca, do których nawet policja nie chce się zapuszczać i sytuacja, która zmusiła ludzi do życia w tak urągających godności człowieka warunkach składają się na obraz nędzy i rozpaczy. Jednak rzadko się zdarza, by najbiedniejsi członkowie społeczności mieszkali w... drapaczu chmur. Taka sytuacja ma miejsce w stolicy Wenezueli. Oto Wieża Dawida - najwyższy slums świata.

Wielokrotnie pisaliśmy już o slumsach w najbiedniejszych i najbogatszych częściach świata. Stanowią nieodłączny element nowoczesnych miast świadcząc o przepaści między bogatymi a biednymi. Czasem nawet stają się celem wycieczek. Domy zbudowane z odpadków, miejsca, do których nawet policja nie chce się zapuszczać i sytuacja zmuszająca ludzi do życia w tak urągających godności człowieka warunkach składają się na obraz nędzy i rozpaczy. Jednak rzadko zdarza się, by najbiedniejsi członkowie społeczności mieszkali w... drapaczu chmur. Taka sytuacja ma miejsce w stolicy Wenezueli. Oto Wieża Dawida - najwyższy slums świata.

at/pw

1 / 6

Wenezuelski slums w drapaczu chmur

Obraz
© Rhanxerox, licencja Wikimedia Commons

Na początku lat 90. inwestor David Brillembourg sfinansował budowę wieżowca Centro Financiero Confinanzas, który miał się stać centrum finansowym nie tylko Caracas, ale i całej Wenezueli. Jednak w 1993 roku, z chwilą śmierci Brillembourga budynek został przejęty przez państwo, a budowa nie została ukończona. W 2007 roku kryzys w Wenezueli osiągnął apogeum, a większość niezamieszkanych budynków zamieniła się w squaty. Podobny los spotkał Centro Financiero Confinanzas, które od imienia inwestora zaczęto nazywać Wieżą Dawida.

2 / 6

Wenezuelski slums w drapaczu chmur

Obraz
© Americas Quarterly/Ramón Campos Iriarte

W 45-piętrowym budynku wkrótce zamieszkało ok. 700 rodzin, czyli ponad 2500 osób. Wprowadzili się oni do wieżowca pozbawionego okien czy wind tworząc na 28 piętrach komunę, która zaczęła funkcjonować na całkowicie innych zasadach niż standardowe slumsy.

3 / 6

Wenezuelski slums w drapaczu chmur

Obraz
© Americas Quarterly/Ramón Campos Iriarte

Pokoje, które miały służyć za biura stały się sklepami, stworzono tu co najmniej jeden kościół, a nawet salon fryzjerski. Nielegalnie doprowadzono tu prąd oraz uruchomiono kanalizację, która działa do 28 piętra. Budynek został objęty stałą ochroną strażników wyłonionych spośród mieszkańców.

4 / 6

Wenezuelski slums w drapaczu chmur

Obraz
© Americas Quarterly/Ramón Campos Iriarte

Miejsce, w którym warunki przypominają życie na budowie, a od zawrotnej wysokości nie chronią żadne barierki okazuje się być znacznie bezpieczniejszym niż wegetacja na ulicach Caracas. To, co miało być symbolem bogactwa i sukcesu stało się dokładnym jego przeciwieństwem.

5 / 6

Wenezuelski slums w drapaczu chmur

Obraz
© Americas Quarterly/Ramón Campos Iriarte

Wielu mieszkańców Wieży Dawida w tym nietypowym slumsie znalazło schronienie przez niebezpieczeństwami czającymi się na ulicach miasta - porachunkami gangów, kartelami narkotykowymi czy pospolitymi rozbojami.

6 / 6

Wenezuelski slums w drapaczu chmur

Obraz
© Americas Quarterly/Ramón Campos Iriarte

To prawdziwe miasto w mieście - nie zapuszczają się tu urzędnicy, policja również unika tego miejsca. Mimo tragicznych warunków mieszkańcy starają się utrzymać w porządku swój osobliwy dom. Sami dokonują niezbędnych napraw, a nowe osoby wprowadzające się do pustych pomieszczeń przekształcają sypiące się rudery w miejsca nadające do zamieszkania. To nie tylko najwyższy, ale i najbardziej osobliwy slums na świecie.

at/pw

wenezuelaslumsysquat

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)