Włochy. Po 40 latach turystka odesłała 15 kg piasku z Sardynii
15 kg piasku i kamyków z plaż na Sardynii odesłała na wyspę mieszkanka Toskanii. Na dodatek zrobiłą to po... 40 latach, odkąd zabrała stamtąd tę osobliwą pamiątkę z wakacji. Piasek odnalazła w swojej piwnicy.
To kolejny w ostatnich latach przypadek odesłania piasku wywiezionego z Sardynii przez turystów. Jak się zauważa, często po latach rusza ich sumienie, gdy dowiadują się o obecnie obowiązujących tam przepisach zabraniających takich praktyk, które są uważane za kradzież. Za wywóz piasku, kamyków i muszelek wymierzane są surowe kary finansowe. Na lotniskach i w portach służby konfiskują latem setki kilogramów takich pamiątek.
Ciężką przesyłkę otrzymało stowarzyszenie, które walczy z niszczeniem środowiska naturalnego.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W mediach społecznościowych poinformowało, że do worka dołączono list od kobiety, która począwszy od lat 80. spędzała wakacje na Sardynii. Wyjaśniła, że sprzątając niedawno piwnicę w rodzinnym domu znalazła wśród swoich zabawek plażowych także plastikowe butelki pełne piasku i kamyków, który wywoziła co roku na pamiątkę. Kobieta o imieniu Elena podkreśliła, że natychmiast postanowiła odesłać wszystko "za wszelką cenę".
"To kolejna kropla w morzu, ale i następny zachęcający sygnał" - tak gest ten skomentowało stowarzyszenie obrońców środowiska naturalnego Sardynii.
Sardynia - skradziony piasek odesłał mieszkaniec Rzymu
W 2019 r. podobnie zrobił mieszkaniec Rzymu - po 40 latach odesłał na Sardynię piasek, który kiedyś zabrał ze sobą na pamiątkę. Tłumaczył, że zrobił to pod wpływem kampanii działającej przeciwko turystom "kradnącym" skarby natury z włoskiej wyspy.
"Kończyliśmy właśnie przeprowadzkę, kiedy na poddaszu w domu moich rodziców znalazłem woreczek z piaskiem. Nie było go dużo, mniej niż 500 gramów, ale kiedy to zobaczyłem, od razu wiedziałem, skąd pochodzi i postanowiłem oddać tam, skąd go zabrałem" – wyjaśnił Włoch.
Sardynia - wywożenie piasku to problem od lat
Władze Sardynii od lat borykają się z "okradaniem" przez urlopowiczów plaż. Media wciąż apelują do turystów o to, by nie próbowali przewozić butelek, woreczków i innych opakowań wypełnionych piaskiem.
Pomimo tablic ostrzegawczych, informujących, że tego typu praktyki są surowo zabronione, problem tylko się pogłębia. Jednak osoby złapane na gorącym uczynku czekają wysokie kary. Nawet do 3500 tys. euro (ponad 13 tys. zł).
Włoska prasa donosi, że na lotniskach co roku w sezonie wakacyjnym służby odbierają turystom do 5 ton jasnego i delikatnego piasku.