Włoskie miasteczko oblężone. Władze przestaną wpuszczać do niego część turystów
Riomaggiore to jedno z najbardziej bardziej urokliwych włoskich miasteczek, które co roku jest tłumnie oblegane przez turystów. Ze względu na zbyt dużą liczbę odwiedzających władze postanowiły wprowadzić ograniczenia. Nie wszystkim się to spodobało.
06.06.2019 | aktual.: 27.07.2020 09:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Riomaggiore jest jednym z pięciu urokliwych miasteczek, wchodzących w skład Parku Naturalnego Cinque Terre. Popularność tego miejsca niestety przynosi mu wiele szkód. Tłok i chaos na ulicach wpływają negatywnie na komfort i jakość życia mieszkańców. Burmistrz miasta, Fabrizia Pecunia, postanowiła wprowadzić pewne restrykcje .
Zgodnie z jej zaleceniami regulamin Obrony Cywilnej Riomaggiore został uzupełniony o procedury, które mają zostać zastosowane w sytuacji zbyt dużego oblężenia turystycznego. Ma wówczas zostać ogłoszony alarm, podobnie jak w przypadku klęski żywiołowej.
Lokalne koleje mają obowiązek, zgodnie z nowymi zasadami, przekazywać władzom miasta informacje na temat liczby pasażerów, którzy podróżują w kierunku miejscowości. Jeśli turystów będzie ich zbyt wielu, straż miejska ma obowiązek zatrzymać ich na dworcu i nie wpuszczać do miasteczka.
Pomysł ten nie spodobał się pracownikom kolei, ponieważ obawiają się, że wpłynie to na jakość ich pracy. Turyści w ostatnim czasie dali również w kość ratownikom górskim w parku Cinque Terre, którzy masowo wzywani byli do urlopowiczów spacerujących po górach w klapkach. Problem się skończył, gdy wprowadzono kary za chodzenie w złym obuwiu - w przeliczeniu na złotówki ok. 10 tys. zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl