Trwa ładowanie...

Wrócili z Polski i są zachwyceni. Spodziewali się zacofanego kraju, a było... cudownie

Adam i Corrine z kanału "Jamesyboy Experiment – Travel Channel" na YouTubie lubią podróżować, a jednym z ostatnich celów ich podróży była Polska. Podobało im się tak bardzo, że zdecydowali się o tym opowiedzieć w specjalnym wideo. Rozprawili się w nim z kilkoma krzywdzącymi mitami, które krążą na temat Polski.

Wrócili z Polski i są zachwyceni. Spodziewali się zacofanego kraju, a było... cudownieŹródło: Youtube.com
d3uneb6
d3uneb6

Adam i Corrine uwielbiają spędzać czas w podróży, docierać do nowych miejsc, poznawać inne kultury, a potem dzielić się swoimi wrażeniami z internautami. O miejscach, do których udało im się dotrzeć i wrażeniach towarzyszących im podczas kolejnych wojaży, można się dowiedzieć, przeglądając ich kanał w serwisie YouTube o nazwie "Jamesyboy Experiment – Travel Channel". W ostatnim czasie wiele miejsca poświęcili naszemu krajowi. Filmy mają po kilkadziesiąt tysięc wyświetleń. Szczególnie wiele ciepłych słów o ich pobycie w Polsce padło w materiale stanowiącym podsumowanie wizyty, który obejrzało prawie 200 tys. osób. Para podróżników przyznała, że zastała tu coś zupełnie innego, niż oczekiwała. Było to jednak wyłącznie pozytywne zaskoczenie.

Każda osoba, ruszając w podróż do innego miejsca, innego kraju – czy tego chce, czy nie – buduje w swojej głowie obraz miejsca, do którego się wybiera. Oparty jest on na relacjach innych osób, które już tam były; informacjach, które pojawiają się w mediach czy też na własnych wyobrażeniach i oczekiwaniach. Tak też było w przypadku Adama i Corrine – obieżyświatów, którzy z kolejnych wyjazdów czerpią energię do życia. W zaprezentowanym niedawno materiale Brytyjczycy przyznali, że wybierając się do Polski... nie liczyli na zbyt wiele. Nie mogli, bo zakodowany w ich wyobraźni obraz naszego kraju był przestarzały, oparty na stereotypach i na medialnych przekazach. Te ostatnie – jak się potem okazało – miały niewiele wspólnego z rzeczywistością. Spodziewali się wszechobecnej biedy, szarych ulic, smutnych ludzi, a wszystko miało być okraszone czyhającym na każdym kroku niebezpieczeństwem i aktami rasizmu oraz wrogości wobec obcych. Na szczęście, dla ich wspólnej podróży, już na miejscu okazało się, że wszystkie te zjawiska należą do kategorii tzw. „faktów medialnych”.

"Biedna? Rasistowska? Niebezpieczna?" Nic z tych rzeczy!

Corrine i Adam podczas podróży do różnych części świata nie poprzestają na kilkudniowej wyprawie do najpopularniejszych miejsc. Lubią zbaczać z tras, zaglądać do różnych zakamarków i możliwie jak najwnikliwiej poznać odwiedzany kraj. Na trasie ich podróży po Polsce znalazły się m.in.: Warszawa, Kraków, Trójmiasto czy Malbork. Docierając do kolejnych miejsc, poruszali się nie tylko tam, gdzie zazwyczaj docierają turyści. Wabiły ich też peryferia miast czy dzielnice, które mają status niebezpiecznych - nawet dla miejscowych. To dlatego w Warszawie postanowili zwiedzić Pragę, która wciąż ma problemy wizerunkowe i uchodzi za miejsce, do którego, zwłaszcza wieczorem, lepiej nie ruszać. Goście z Wielkiej Brytanii również słyszeli o tej ciążącej nad Pragą złej sławie. Wybrali się tam i szybko okazało się, że po rewirach uznawanych za jedne z najbardziej niepewnych można się poruszać bez obaw o własny los. Nie tylko czuli się tam bezpieczniej niż w swoich rodzinnych stronach, ale stwierdzili, że Praga urzekła ich swoim pięknem i autentycznością. Szybko uznali ją za jedno ze swoich ulubionych miejsc w Polsce.

Poszukiwacze ciekawych miejsc z Wielkiej Brytanii spędzili w Polsce bardzo dużo czasu – wielokrotnie wyjeżdżając i wracając o różnych porach roku. W związku z tym mieli szansę zobaczyć więcej niż jedno miejsce. Para była zachwycona kolejnymi odwiedzanymi lokalizacjami. Szczególne wrażenie zrobiła na nich jednak stolica, którą odebrali jako tętniącą życiem metropolię na europejskim poziomie; miasto, które nie zasypia i miejsce ludzi kreatywnych, gdzie każdy skrawek przestrzeni, czasami pozornie zaniedbanej, jest efektywnie wykorzystywany. Wielkie wrażenie zrobił na nich uwielbiany przez warszawiaków Nocny Market, który zachwycił ich swoją różnorodnością. Z miejsca zakochali się w tutejszym jedzeniu i dostępnych trunkach.

d3uneb6

- Kochamy Warszawę. Czyż nie jest to najwspanialsze miasto? - zastanawiali się w swojej relacji. - Wróciliśmy do Polski, tym razem do Warszawy i, jak wielu z was polecało, zrobiliśmy to latem. Pogoda jest cudowna i już kochamy to wspaniałe miasto. Odwiedziliśmy Nocny Market, spróbowaliśmy trochę pysznych pierogów i radujemy się wspaniałym klimatem Warszawy.

Nasi bohaterowie nie ukrywają, że liczba atrakcji w połączeniu z rozbudowaną bazą noclegową i niskimi cenami czyni stolicę Polski idealnym, a jednocześnie wciąż niedocenianym celem podróży. Warszawę nazwali miastem, która spokojnie rywalizować może z Berlinem pod względem bogactwa oferty dla turystów.

Dla każdego coś dobrego

Gdańsk udało im się odwiedzić akurat w trakcie Jarmarku św. Dominika. Urzekła ich atmosfera tej imprezy.

- Gdańsk już gra w moim sercu – stwierdził Adam po przechadzce ulicami Głównego Miasta, a potem kosztując specjału z jednego ze stoisk na jarmarku. Samo miasto określi mianem ekscytującego i oszałamiającego. Para nie mogła też wyjść z podziwu dla tutejszej architektury, a także dla wysiłków przedstawicieli starszego pokolenia, którzy odbudowali gród z powojennych zgliszczy, przywracając mu dawną świetność. Wielką frajdę sprawiła im też degustacja piw pochodzących ze znajdujących się w Gdańsku browarów restauracyjnych.

Ale zwrócili też uwagę, że Gdańsk to nie tylko Stare Miasto. Spodobały im się też blokowiska i dzielnice sypialniane, w szczególności – jako że są miłośnikami street artu - Zaspa ze stającymi się jej znakiem rozpoznawczym muralami, zdobiącymi ściany poszczególnych budynków. Sporo czasu spędzili też na terenach postoczniowych – industrialnym obszarze, który stał się ważnym ośrodkiem kulturalnym i rozrywkowym Gdańska.

d3uneb6

Corrine i Adam zwrócili szczególną uwagę na jeden z aspektów podróżowania po Polsce, który często pomijany jest przez innych turystów. Mianowicie na wyborne jedzenie. Oboje zakochali się w polskiej kuchni, a zwłaszcza w pierogach. Najsłynniejsza polska potrawa zachwyciła ich do tego stopnia, że po wizycie w Sopocie oraz kolejnej porcji zjedzonego ciasta z farszem, stworzyli coś w rodzaju hymnu na cześć pierogów. Nie mogli się też nachwalić napotkanych po drodze ludzi. Polskę określili mianem kraju przepięknego, z bogatą kulturą i wspaniałą architekturą; miejscem, gdzie na każdym kroku stare ściera się z nowym. Polska okazała się wg nich krajem spokojnym, gdzie można wspaniale wypocząć; gdzie na każdym kroku jest mnóstwo ludzi, ale jednocześnie nie jest przesadnie hałaśliwie. Uznali, że nasz kraj wspaniale kontrastuje pod tym względem z ich rodzinną Wielką Brytanią, gdzie wszyscy dookoła zdają się być bardzo głośni.

W niedawnym nagraniu, które stanowiło podsumowanie całej, niezwykłej wyprawy po Polsce, podróżnicy przyznali, że jadąc do Polski spodziewali się przede wszystkim biedy – głównie z uwagi na wspomniany, zafałszowany obraz naszego kraju, który prezentowany jest m.in. w brytyjskich mediach. Już po wylądowaniu okazało się, że wszystko wygląda zupełnie inaczej, a Polska jest krajem zadbanym, pełnym naładowanych pozytywną energią, uśmiechniętych ludzi, którzy cieszą się życiem. Zapewnili, że będą tu wracać, choćby dla ukochanych pierogów. Podsumowując pobyt w Polsce, nie mogli się też nachwalić doskonałych wyrobów cukierniczych, które dostępne są właściwie na każdym kroku. Nie potrafili tylko w związku z tym zrozumieć, dlaczego o słodkich przyjemnościach z Francji czy Belgii słyszał cały świat, a o tych z Polski jest poza granicami naszego kraju zupełnie cicho.

Inny aspekt, obok którego nie mogli przejść obojętnie, to czystość i dbałość o porządek. Zaskoczyły ich kosze na śmieci dostępne co kilka kroków i brak porzuconych odpadków na ulicach. Za jedną z najbardziej pozytywnych rzeczy, z którą spotkali się w naszym kraju, uznali jednak leżaki, których wszędzie jest pełno i pozwalają na relaks o każdej porze dnia. Adam zażartował nawet, że nowym symbolem narodowym naszego kraju, który mógłby przyciągnąć wielu nowych turystów, powinno stać się jedzenie pierogów na leżaku.

d3uneb6

Zwyczajni, niezwyczajni

Corrine i Adam są kolejnymi vlogerami, których Polska zachwyciła. Co ważne, są też kolejnymi udzielającymi się w mediach społecznościowych podróżnikami, których podróż po Polsce miała charakter spontaniczny, a których wywody są w pełni szczere. Na uwagę zasługuje również pozytywny odzew w komentarzach pod ich filmami, gdzie turyści z różnych stron świata, którzy już u nas byli, przyłączyli się do głosów zachwytu Corrine i Adama, a pozostali przyznali, że zamierzają wkrótce nadrobić zaległości. Adam podkreślił, że do Polski po prostu trzeba pojechać, choć trzeba się liczyć z tym, że po pobycie u nas wskaźnik wagi łazienkowej może pokazać kilka kilogramów więcej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Przerażające znalezisko na plaży

d3uneb6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3uneb6