Trwa ładowanie...

Wypadek w Końskich. W autobusie były dzieci

Do zderzenia samochodu osobowego z autokarem przewożącym dzieci doszło we wtorek 30 maja rano w Końskich. Trzy osoby podróżujące samochodem osobowym zostały ranne, a dwie są w stanie ciężkim.

W wypadku brały udział dzieci - żadnemu nic się nie stałoW wypadku brały udział dzieci - żadnemu nic się nie stałoŹródło: KP PSP w Końskich
d3o5har
d3o5har

Do wypadku doszło w Końskich w woj. świętokrzyskim na skrzyżowaniu ulic Koneckich Odlewników i Staszica. Kierowca skody nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu kierowcy autobusu, w którym były dzieci.

Na miejsce wezwano wszystkie służb ratunkowe.

W autokarze były dzieci

- W autokarze jadącym ze Strzelców Małych w województwie małopolskim do miejscowości Trzcianki w woj. lubelskim jechało 29 dzieci i czterech opiekunów. Nikt z osób podróżujących autokarem nie został poszkodowany, a kierowca był trzeźwy – powiedział w rozmowie z PAP sierż. Bernard Krzysztof z Komendy Powiatowej Policji w Końskich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Mieszka w kraju uchodzącym za niebezpieczny. "Brak komfortu psychicznego"

Dzieci zostały przewiezione do pobliskiej szkoły, która znajdowała się 300 m od miejsca zdarzenia.

d3o5har

W rozmowie z tvp.info Mariusz Czapelski, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, przekazał, że dzieci to uczniowie drugiej klasy szkoły podstawowej. - Tuż po zdarzeniu żadne z nich nie zgłaszało dolegliwości - dodał.

Ranni pasażerowie samochodu

Ranne zostały trzy osoby podróżujące samochodem osobowym. - Dwie z nich są w stanie ciężkim. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala – dodał policjant.

Trwa ustalanie dokładnych okoliczności wypadku. Trasa w mieście jest zablokowana. Policja zorganizowała objazdy przez ulicę Warszawską.

d3o5har

Źródło: PAP/tvp.info

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3o5har
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3o5har