Wypatrzyli żółwia w parku miejskim. "Zdecydowanie szkodnik"
W parku na terenie gdańskiej dzielnicy Orunia już kilka lat temu zauważono... żółwia. Dla przechodniów, którym udaje się go wypatrzyć, jest swoistą atrakcją. Pojawiają się jednak głosy, że trzeba się pozbyć gada, bo to gatunek inwazyjny.
14.02.2024 | aktual.: 14.02.2024 12:01
Park Oruński to trzeci co do wielkości park miejski w Gdańsku. Położony jest nad kanałem Raduni. Przyciąga nie tylko mieszkańców, ale i turystów, którzy chcą odpocząć z dala od tłumów.
Gatunek inwazyjny
Można w nim spotkać wiewiórki czy kaczki, a od kilku lat także żółwia. Na facebookowej grupie dzielnicy Orunia pojawiło się niedawno zdjęcie gada na trawie. To żółw ozdobny, czyli trachemys scripta, który w Polsce nie występuje naturalnie, dlatego uznawany jest za gatunek inwazyjny. Został najprawdopodobniej wypuszczony przez właścicieli, którzy nie mieli pojęcia, że stanowi zagrożenie dla flory i fauny.
Internauci zaczęli na ten temat dyskutować pod zdjęciem na FB. Wielu uważa, że żółw powinien zniknąć z parku raz na zawsze. "Atrakcja parku czy jednak szkodnik? Zdecydowanie szkodnik" - napisał pod zdjęciem autor posta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj też: Emeryt spaceruje codziennie po ulicach Tokio
Problem, nie atrakcja
Obecność żółwia w miejskim parku to zdaniem urzędników Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni raczej problem, a nie atrakcja. Po sygnale lokalnego portalu, poinformowali, że zbadają temat na nowo - sprawdzą, czy to faktycznie gatunek inwazyjny, a jeśli tak, to podejmą odpowiednie kroki.
- Były pojedyncze zgłoszenia o żółwiu, ale kilka lat temu - powiedział, cytowany przez portal Trojmiasto.pl, Patryk Rosiński, rzecznik GZDiZ.
Źródło: Trojmiasto.pl