Wystrzałowa babcia z Syberii nie daje o sobie zapomnieć. Podbija kolejne kraje
To już 8. rok, odkąd Jelena Jerkowa samotnie podróżuje po świecie. 90-latka wspina się na najwyższe szczyty w Hiszpanii, podziwia słonie w Tajlandii i bawi się z tubylcami na Dominikanie. Szturmem zdobywa popularność w internecie.
08.02.2018 | aktual.: 08.02.2018 15:26
Gdy pisaliśmy o niej ponad rok temu, dopiero "raczkowała" na Instagramie i zdobywała pierwszych fanów. Dziś poczynania Jeleny Jerkowej (znanej także jako babuszka_1927) śledzi blisko 60 tys. obserwatorów, którzy kibicują żwawej 90-latce w czasie jej kolejnych eskapad.
Bazą wypadową urodzonej w 1927 r. babci Leny (tak pisze o niej wnuk, który prowadzi profil Jerkowej na Instagramie) jest Krasnojarsk. To właśnie tu, nad rzeką Jenisej, w 3. co do wielkości mieście Syberii, kobieta spędziła większość swego życia. Podróżować zaczęła późno, bo dopiero w wieku 83 lat. Wcześniej – ze względu na warunki gospodarczo-polityczne, pracę i inne zobowiązania – nie mogła sobie pozwolić na zagraniczne wyjazdy. Dlatego teraz z niewiarygodną energią i uśmiechem, który niemal nie schodzi jej z twarzy, nadrabia straty.
Ostatnio Leciwa globtroterka podzieliła się z internautami z fotkami ze swej z wyprawy do Tajlandii, gdzie m.in.: pływała kajakiem, zaprzyjaźniała się ze słoniami, a na wyspie Phuket wymiatała niczym jeden z aniołków Charliego. Wcześniej zaliczyła wczasy na Teneryfie, z wdrapywaniem na wulkaniczny szczyt Teide (wysokość 3718 m n.p.m.) i pluskaniem w basenie. Spełniła też jedno ze swoich wielkich marzeń i 90. urodziny świętowała na Dominikanie.
To oczywiście nie koniec szalonych wyjazdów babci. Jelena była także w Wietnamie, gdzie jeździła motorowerem, piła kolorowe koktajle i próbowała egzotycznych przysmaków. W Izraelu dosiadła wielbłada i podziwiała największe atrakcje, wielokrotnie odwiedzała też Niemcy i czeskie Karlowe Wary.
Zastanawiacie się, z czego rosyjska "superbabcia" opłaca swe podróże? Już wyjaśniamy. Z racji tego, że w czasie II wojny światowej pracowała na froncie, otrzymuje wyższą niż przeciętna emeryturę. Dodatkowo hoduje i sprzedaje kwiaty oraz szyje sukienki. Niemal każdy zarobiony grosz wydaje na wyjazdy. Ale to nie wszystko.
Odkąd o Jerkowej zrobiło się głośno w mediach społecznościowych, touroperatorzy oferują pani Jelenie zniżki na wyjazdy, a internauci spontanicznie zrzucają się na kolejne wojaże. Coraz częściej wycieczki Babuszki są też sponsorowane przez duże firmy i banki. Naprawdę nigdy nie jest za późno na realizację śmiałych planów.