Niebezpieczny wirus dotarł do Hiszpanii. Turyści muszą uważać
W ulubionej przez Polaków Maladze wykryto WNV – wirus Zachodniego Nilu. Choć dla większości niegroźny, przenoszony przez komary patogen zmusił władze do podniesienia alarmu.
Latem i wczesną jesienią hiszpańska Malaga stała się miejscem, w którym pojawiło się poważne zagrożenie zdrowotne. Władze regionu ogłosiły alarm związany z wirusem WNV, który wykryto u populacji komarów. Ostrzeżenie obowiązuje do początku listopada i dotyczy nie tylko samej Malagi, ale też okolicznych miejscowości, takich jak Tarajal, Tahivilla w Tarifie oraz La Luisiana w Sewilli.
Raj dla smakoszy. "Każdy znajdzie coś dla siebie"
WNV – wykrycie i działania prewencyjne
Za ujawnienie obecności WNV odpowiada Departament Zdrowia i Konsumentów Andaluzji. Wyniki badań laboratoryjnych wskazały, że komary w kilku lokalizacjach południowej Hiszpanii są nosicielami wirusa Zachodniego Nilu. W związku z tym wprowadzono czterotygodniowy stan ostrzegawczy, który może zostać przedłużony, jeśli pojawią się nowe przypadki.
W ramach działań prewencyjnych zwiększono monitoring zarówno u komarów, jak i zwierząt, które mogą przenosić wirusa – w tym ptaków i koni. Lokalne służby zdrowia apelują też o uwagę wobec objawów zakażenia u ludzi. Edukacja społeczna i regularne kontrole mają minimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się choroby.
WNV wirus – objawy i ryzyko dla zdrowia
Większość osób zakażonych wirusem w ogóle nie odczuwa symptomów. U około jednej piątej chorych mogą pojawić się gorączka, bóle głowy, mięśni oraz ogólne osłabienie, przypominające lekką grypę. Objawy te zazwyczaj pojawiają się w ciągu dwóch do 14 dni od kontaktu z wirusem i ustępują po kilku dniach.
Niestety, w rzadkich przypadkach wirus atakuje układ nerwowy, wywołując zapalenie mózgu lub rdzenia kręgowego. Takie powikłania bywają bardzo groźne i mogą prowadzić do trwałych uszczerbków na zdrowiu, a nawet śmierci. Przypomina o tym przypadek brytyjskiego turysty z Hampshire, który po zakażeniu w Indiach boryka się z długotrwałymi konsekwencjami choroby.
Statystyki i zagrożenie w Hiszpanii
Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDPC) informuje, że w 2025 r. WNV dotknął już ponad 989 osób w 13 krajach Europy. W Hiszpanii odnotowano 23 przypadki, a w sumie wirus przyczynił się do śmierci 63 osób. Choć obecnie liczba zakażeń jest wyższa niż średnia z ostatnich dziesięciu lat, nie osiągnęła rekordowych poziomów z lat 2018, 2022 i 2024.
W rejonie Malagi szkoły, domy opieki i lokalne instytucje otrzymały specjalne wytyczne, jak chronić mieszkańców przed wirusem Zachodniego Nilu. W prowincji Antequera potwierdzono już zakażenie konia, co świadczy o aktywności wirusa w południowej Hiszpanii. Lokalne władze apelują o stosowanie repelentów, zakładanie lekkiej, zasłaniającej ubrania odzieży i unikanie przebywania na świeżym powietrzu w godzinach największej aktywności komarów.
Dla turystów z Polski i innych krajów oznacza to konieczność zachowania szczególnej ostrożności, zwłaszcza w rejonach najbardziej dotkniętych wirusem. Warto pamiętać, że chociaż ryzyko ciężkiego przebiegu jest niskie, odpowiednie środki ostrożności mogą w pełni ochronić przed zakażeniem.
Źródło: Express