Zakład karny w Łęczycy - więzienie budzące największą grozę
Łęczyca to 16-tysięczne miasto położone w samym centrum Polski. Nazywana królewskim miastem słynie z wielu atrakcji, które przyciągają tu turystów. Można tu podziwiać m.in. zamek Królewski wraz z wieżą o charakterystycznej koronie oraz wznoszący się na pobliskich łąkach samotny tum - najlepiej zachowaną w całym kraju romańską kolegiatę. Jednak dla niektórych magnesem przyciągającym do Łęczycy jest zupełnie co innego. Poszukiwacze przygód, miejsc widmo, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
pw/at
Więcej zdjęć na: Addic7edBros
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
Opuszczone więzienie "Mały Shawshank"
Poszukiwacze przygód, opuszczonych miejsc, fotografowie czy amatorzy historii z dreszczykiem przyjeżdżają tu, żeby zobaczyć nieczynny już zakład karny. Byłe więzienie rozciąga się na terenie o powierzchni ponad 8 tys. m kw., w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta. Zakład karny mieści się w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów, który został wzniesiony pod koniec XIII wieku. Na przestrzeni lat był on wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Budowla spłonęła w XVII wieku, a nowa wzniesiona od strony północnej wykorzystywała jako ścianę wschodnią miejskie fortyfikacje. Klasztor i kościół otoczono murami obronnymi, do których dobudowano obecną bryłę budynku. W 1799 roku obiekt został zamieniony przez władze pruskie w zakład karny i w tej formie funkcjonował przez ponad 200 lat. Dziś, po 6 latach od opuszczenia murów przez ostatniego więźnia, to już jedynie puste cele i ściany, które mogłyby opowiedzieć wiele dramatycznych i mrożących krew w żyłach historii.
Zakład w Łęczycy był uznawany za jedną z najcięższych placówek w Polsce - było to więzienie o najtwardszym rygorze w całym kraju. W dawnych dominikańskich murach przetrzymywani byli m.in. internowani w stanie wojennym działacze "Solidarności", m.in. Władysław Frasyniuk. Pod koniec XIX wieku wyrok za długi karciane odsiadywał tu także mąż Marii Konopnickiej. Po 6 latach od zamknięcia obiektu można tu zobaczyć jedynie puste i obdrapane mury. Jedynym umeblowanym pomieszczeniem jest mała cela, która oddaje jak trudne warunki panowały w zakładzie karnym. Można tu zobaczyć jedynie prycze przykryte siennikami i toaletę. W 1961 roku kompleks został wpisany do rejestru zabytków województwa łódzkiego i jest własnością Skarbu Państwa, który wielokrotnie wystawiał go na sprzedaż. Po trzech przetargach (ostatni 17.12.2013 roku) wciąż nie udało się znaleźć potencjalnego inwestora.
pw/at
Więcej zdjęć na: Addic7edBros