Zima na Florydzie. Z drzew spadają legwany
Na Florydzie po raz pierwszy od prawie 30 lat spadł śnieg. Jest tak zimno, że przemarznięte legwany spadają z drzew. Zdjęcia sztywnych, leżących na ulicach, trawnikach i w basenach gadów obiegły internet.
Choć kilkustopniowa temperatura dla nas oznacza przyjemną zimę, to dla południowo-zachodniej Florydy jest to sytuacja niecodzienna. Władze wydały nawet ostrzeżenia przed przymrozkami. Takie zjawisko występuje w tej części USA raz na kilkadziesiąt lat. W niektórych miejscach na wybrzeżu ostatnio śnieg padał w 1989 r. Mieszkańcy są zdziwieni, ale zachwyceni.
W sieci pojawiło się mnóstwo zdjęć śniegu, ale także innych skutków tej niespodziewanej pogody. Chodzi o przemarznięte legwany leżące na ulicach. "Prognoza pogody na weekend: zimno, wietrznie i deszcze legwanów" - napisał na Twitterze jeden z mieszkańców stanu - Mike Bawden.
Mieszkańcy martwią się, że coś może stać się gadom i nie do końca wiedzą, jak się zachować. Emily Maple z Palm Beach County Zoo powiedziała reporterowi CBS12, że przy takich temperaturach legwany nie są w stanie się ruszać, ale oddychają i żyją. Dlatego najlepiej ich nie dotykać i poczekać aż temperatury wrócą do normy.
Niska temperatura niekorzystnie wpływa też na miejscowe uprawy owoców cytrusowych oraz rybołówstwo i połowy owoców morza.
