Zimbabwe. Dyktatura po afrykańsku
Obecnie średnia życia w Zimbabwe to 39 lat, dochód na mieszkańca należy do najniższych na świecie, bezrobocie sięga 80%. Wszyscy, którzy nie popierają władzy są prześladowani, nie pozwala prowadzić im się nawet najmniejszego biznesu. Dyktator ostatnio pozwolił na przeprowadzenie wyborów, wciąż jednak nie ogłasza wyników. Z pewnością jest czujny, planuje i kalkuluje. W pewnym momencie zrozumie, że doprowadził kraj do takiego stanu, że nie jest w stanie wyżywić już nawet swojego aparatu przemocy. Ktoś go w końcu zamorduje, jak to zwykle bywa, w okrutny sposób. Jeśli puszczą mu nerwy, ucieknie do jednego z afrykańskich krajów, gdzie z pewnością czeka na niego spore konto z kradzionymi pieniędzmi.