Zjadły coś obrzydliwego. Zaskakujące, co się stało później
Azjatyckie dania bywają kontrowersyjnie. Wiele osób nie jest w stanie zjeść suszonych robaków, zupy z ptasich gniazd czy smażonych skorpionów lub węży. A co z tzw. żywymi kalmarami? Wielu uważa, że to przysmak.
Na TikToku pojawia się coraz więcej nagrań z Azji, na których widać, jak turyści jedzą tzw. żywe lub tańczące kalmary.
Nietypowy przysmak w Azji
Najpierw te mięczaki są łowione, a następnie wkładane do kubka z sosem sojowym. Na wszystkich filmach, które obejrzeliśmy widać, jak mięczak rusza się i wije na wszystkie strony. Co ciekawe, tak naprawdę jest martwy, bo pozbawiony głowy.
Dlaczego więc się rusza? Jak tłumaczą specjaliści od azjatyckiej kuchni, chlorek sodu zawarty w sosie sojowym powoduje skurcze komórek. Ale, aby zaszła ta reakcja, kalmar musi być świeży.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS4
Jedzą tańczące kalmary
Influencerka Tiffany Moon opublikowała wideo na TikToku, w który przyznała, że ktoś rzucił jej wyzwanie, by zjadła tańczącego kalmara. Na jej reakcję nie trzeba było długo czekać.
- Nie mam nic przeciwko próbowaniu nietypowych potraw, ale jednak wolę, żeby to co jem, nie żyło - przyznała w wideo. Na nagraniu widać, jak walczy ze sobą, by spróbować kalmara. Ma odruch wymiotny, ale w końcu decyduje się zjeść kalmara. Wszystkiemu przyglądają się przechodzące obok turystki.
Jak przyznała największym szokiem było dla niej to, że kalmar wypuścił strużkę atramentu, która pozostawiła ślad na zębach jej męża. "Co się dziwisz, to ze strachu" - skomentował jeden z internautów.
Trwa ładowanie wpisu: tiktok
Podobnym nagraniem podzieliła się Jenny Elhassan, która ma na TikToku prawie 90 tys. obserwujących. "Musiałam spróbować i choć to nie dla mnie, to szanuję tradycję jedzenia takich rzeczy" - napisała w poście. Na wideo widać, że ugryzienie kalmara sprawia jej problem, następne wypluwa atrament i mówi, że nie da rady go zjeść.
Trwa ładowanie wpisu: tiktok
Na niektórych nagraniach można też zobaczyć tańczące kalmary na talerzu, jak wiją się w towarzystwie kiełków i marchewki. Trzeba przyznać, że to potrawy dla osób o mocnych nerwach.
Trwa ładowanie wpisu: tiktok
A wy, odważylibyście się to zjeść?
Czytaj też: Hotele dla dorosłych. Hit wśród Polaków